Protokół z sesji nr V

Protokół Nr  V/03

Z sesji Rady Powiatu Siemiatyckiego, która odbyła się w dniu 13 marca 2003r. w siedzibie Starostwa Powiatowego w Siemiatyczach i trwała od godz. 1215 do godz. 1735.

 

W sesji uczestniczyło 17 radnych według załączonej listy obecności, spóźniła się Wiceprzewodnicząca Rady -  Bożena Krzyżanowska.

 

W sesji uczestniczyli również  kierownicy podległych jednostek organizacyjnych oraz administracja starostwa według załączonej listy obecności a także przedstawiciele związków zawodowych działających w SP ZOZ w Siemiatyczach,  pracownicy

SP ZOZ,  mieszkańcy powiatu  oraz przedstawiciele prasy.

 

W sesji uczestniczyli również:

1.       Walentyna Kwiatkowska – Skarbnik Powiatu

2.       Krzysztof Tołwiński – Marszałek Województwa Podlaskiego.

 

Obradom przewodniczył Przewodniczący Rady Powiatu – inż. Krzysztof Moczulski.

 

 

 

P – kt 1.

             Przewodniczący Rady Powiatu – Krzysztof Moczulski otwierając V sesję II Kadencji Rady Powiatu powitał radnych, Starostę, Wicestarostę oraz członków Zarządu, kierowników jednostek organizacyjnych, pracowników starostwa, przedstawicieli prasy, wszystkich mieszkańców powiatu.  Szczególnie gorąco i serdecznie Przewodniczący Rady powitał Wicemarszałka Województwa Podlaskiego -  Krzysztofa Tołwińskiego, który bierze udział w dzisiejszej sesji.

 

P – kt 2.

              Przewodniczący Rady – Krzysztof Moczulski poinformował, iż wszyscy radni otrzymali porządek obrad jednak  przy  jego redagowaniu i przepisywaniu wkradł się błąd techniczny: porządek obrad nie zawiera punktu „udzielenie odpowiedzi na interpelacje i zapytania radnych” w związku z tym punkt ten zostanie wprowadzony do porządku obrad jako pkt 9.

             Starosta Jan Zalewski zaproponował w pkt 10 wprowadzenie  punktu: „Przyjęcie stanowiska Rady Powiatu w sprawie sytuacji ekonomiczno – finansowej SP ZOZ w Siemiatyczach”.  Starosta  poinformował, że Rada powinna podejmować decyzje w formie uchwał – uchwała miała dotyczyć przyjęcia programu naprawczo – restrukturyzacyjnego w SP ZOZ w Siemiatyczach, ale w związku z tym, że prace nad tym programem nadal trwają, obyły się dwa posiedzenia Zarządu, dwa posiedzenia komisji merytorycznych: Komisji Zdrowia oraz Komisji Budżetowo – Finansowej, w dniu wczorajszym odbyło się również posiedzenie Rady Społecznej SP ZOZ. Zarząd doszedł do wniosku, że nie jest gotowy  do uchwalenia programu restrukturyzacjno – naprawczego  na dzisiejszej sesji,  proponuje więc zakończenie dyskusji, rozważań nad trudną sytuacją SP ZOZ  przyjęciem stanowiska Rady Powiatu. Projekt stanowiska radni otrzymali w dniu dzisiejszym.

             Przewodniczący Rady – Krzysztof Moczulski poddał pod głosowanie porządek obrad z uwzględnieniem  zmian. Za przyjęciem porządku obrad ze zmianami głosowało 10  radnych, 1 był przeciw, 5 wstrzymało się od głosu.

 

Porządek obrad V sesji Rady Powiatu  przedstawia się następująco:

1.       Otwarcie obrad

2.       Przyjęcie porządku obrad

3.       Przyjęcie protokołu z poprzedniej sesji

4.       Sprawozdanie starosty z wykonania uchwał Rady Powiatu oraz pracy Zarządu Powiatu między sesjami

5.       Interpelacje i zapytania radnych

6.       Sprawozdanie Komisji Rewizyjnej z kontroli Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Siemiatyczach

7.       Analiza sytuacji organizacyjno – ekonomicznej SP ZOZ w Siemiatyczach – dyskusja

8.       Przedstawienie programu naprawczo – oszczędnościowego przez dyrekcję

      SP ZOZ

9.       Udzielenie odpowiedzi na interpelacje i zapytania radnych

10.   Przyjęcie stanowiska Rady Powiatu w sprawie  sytuacji ekonomiczno – finansowej SP ZOZ w Siemiatyczach

11.   Sprawy różne, wolne wnioski i oświadczenia radnych

12.   Zamknięcie obrad

 

P – kt 3.

             Przewodniczący Rady – Krzysztof Moczulski poinformował, że dotychczas nikt z radnych nie zgłosił uwag do protokołu z poprzedniej sesji. Przewodniczący Rady zapytał, czy w tej chwili radni chcieliby zgłosić uwagi? Ponieważ nikt nie zabrał głosu Przewodniczący Krzysztof Moczulski zarządził głosowanie.  Za przyjęciem protokołu z poprzedniej sesji głosowało 16 radnych.  Przewodniczący Rady stwierdził, że protokół z poprzedniej sesji przyjęty został jednogłośnie.

 

P – kt 4.

             Głos zabrał Starosta – Jan Zalewski, który złożył sprawozdanie z realizacji uchwał Rady Powiatu oraz pracy Zarządu Powiatu między sesjami – sprawozdanie w załączeniu do protokołu.  W uzupełnieniu sprawozdania Starosta poinformował, że opracowany został powiatowy informator o szkołach ponadgimnazjalnych funkcjonujących na terenie powiatu, który będzie rozesłany do organów prowadzących gimnazja oraz do powiatów ościennych. Starosta poinformował rowniez, że jeśli chodzi o Zespół Szkół wniosek Zarządu Powiatu, który został skierowany do Zarządu Województwa Podlaskiego został uwzględniony. Znajdzie się kwota  500 tys. zł. w ramach kontraktu na rok 2003 na rozbudowę Zespołu Szkół. Ponadto dwa projekty zgłoszone zostały do funduszy strukturalnych, jeden pt. „Centrum Edukacyjne w Siemiatyczach” – do Programu Rozwoju Regionalnego oraz zadanie pod podobnym tytułem do Programu Infrastruktury Badawczej – wnioski te w skali 1 do 3 ocenione zostały na 2. Starosta podkreślił dobrą współpracę z Marszałkiem Tołwińskim, który w miarę swoich możliwości wspierał w Urzędzie Marszałkowskim działania podejmowane przez Zarząd Powiatu.

             W dniu wczorajszym  w protokole z posiedzenia Rady Społecznej SP ZOZ znalazł się zapis następującej treści: „Rada Społeczna przyjmuje kierunki działań zawarte w programie restrukturyzacyjno – naprawczym w SP ZOZ zalecając jednocześnie jego nowelizację o wnioski  zgłaszane w trakcie obrad” . Starosta poinformował, że Zarząd nie proponuje podjęcia dziś uchwały a tylko przyjęcie stanowiska. Nad materiałem tym trzeba będzie pracować nadal. Odbędzie się jeszcze jedna specjalna sesja aby program ten zatwierdzić w związku  z koniecznością przedstawienia do Urzędu Marszałkowskiego tego programu jako załącznika  do tzw. programu działań osłonowych i restrukturyzacji w ochronie zdrowia na rok 2003.  Starosta poinformował, że wpłynęło pismo z Urzędu Marszałkowskiego, w którym termin 14 marca  przesunięto na dzień 21 marca -  jest więc czas, aby dalej pracować, ewentualnie zwołać jeszcze jedną sesję i przyjąć program wcześniej uchwałą Zarządu a później uchwałą Rady Powiatu.

             Starosta Jan Zalewski poinformował, że do funduszy strukturalnych zgłoszone zostały dodatkowo dwie inwestycje, są to: sala gimnastyczna przy ZSR w Ostrożanach oraz PDPS w Siemiatyczach. Do finansowania z funduszy strukturalnych z terenu powiatu zgłoszone zostały drogi, rozbudowa Zespołu Szkół oraz dodatkowo dwa wymienione wcześniej zadania. Starosta poinformował, że wszystkie zadania z zakresu infrastruktury znalazły się na liście rankingowej i będą realizowane. Jest również duża szansa, iż od przyszłego roku w Siemiatyczach rozpocznie funkcjonowanie prokuratura.  Starosta poinformował, że wraz z Wicemarszałkiem Krzysztofem Tołwińskim powrócił do tematu przekaźnika w Makarkach, temat ten został odświeżony, skierowany do nowych  osób, które zajmują się tym, aby doprowadzić do uruchomienia przekaźnika, co pozwoliłoby na odbiór na terenie powiatu telewizji regionalnej.  Konwent Starostów Województwa Podlaskiego ma zamiar podpisać porozumienie z TV3.

             Starosta Jan Zalewski poinformował również, że przygotowywane są dwie konferencje: 18 marca konferencja pt. „Partnerstwo publiczno - prywatne jako czynnik rozwoju samorządu”. 21 marca odbędzie się konferencja pt. „Polski rolnik w UE”, zaproszeni są przedstawiciele trzech powiatów: siemiatyckiego, bielskiego i hajnowskiego oraz przedstawiciele władz szczebla rządowego.

 

             Przewodniczący Rady – Krzysztof Moczulski  zapytał, czy ktoś z radnych zechce zabrać glos w tym punkcie porządku obrad?

             Radny Sergiusz Putko  zapytał, jak należy rozumieć zdanie dotyczące sprzedaży byłego ośrodka zdrowia w Mielniku, które brzmi: „pozostała kwota ma być uiszczona jednorazowo po podpisaniu aktu notarialnego”.

             Starosta Jan Zalewski wyjaśnił, że w sprawozdaniu powinien znaleźć się zapis: „przed podpisaniem aktu notarialnego”.

             Radny Sergiusz Szczygoł stwierdził, że niepokoi go fakt podjęcia przez Zarząd  uchwały w sprawie określenia liczby uczniów klas I. Radny podkreślił, że rozumie iż uchwała ta była niezbędna  tylko znając uwarunkowania budżetu – chodzi o subwencję oświatową uważa że tego typu uchwały, które będą warunkowały realizacje budżetu w dziale oświata wskazane byłoby aby skonsultować, przedyskutować te kwestie na posiedzeniu właściwej komisji.

             Starosta Jan Zalewski wyraził opinię, że konsultacja mogła się odbyć. Jest to stworzenie pewnej możliwości dla młodzieży natomiast arkusze organizacyjne będą zatwierdzane w późniejszym okresie , są one z reguły konsultowane i opiniowane przez Komisję Oświaty.

 

P – kt 5.

             Radny Sergiusz Szczygoł przypomniał, że we wrześniu ubiegłego roku oddany został budynek sądu. Radny zaznaczył, że rozumie kłopoty z ministerstwem sprawiedliwości , zmieniają się ministrowie, są również kłopoty na szczeblu Sądu Okręgowego ale jest to  temat ciągnący się od pół roku, budynek w okresie zimowym jest utrzymywany na koszt powiatu , jest to obiekt po kapitalnym remoncie, przeznaczono na ten cel  znaczne środki finansowe   z budżetu powiatu jak również z samorządy szczebla podstawowego zaangażowały się finansowo w to przedsięwziecie . Okres zimowy zamknie się  prawdopodobnie kwotą  10 tys. zł. – jest to na warunki starostwa powiatowego kwota niebagatelna. Radny Sergiusz Szczygoł stwierdził, że coś tu nie gra. Radny zaznaczył, że rozumie kłopoty z sądem, własnością itd.  ale Rada Powiatu podjęła w tej sprawie uchwałę i czas najwyższy aby temat ten zamknąć.

 

P – kt 6.

             Głos zabrał Przewodniczący Komisji Rewizyjnej – radny Franciszek Czarkowski, który stwierdził, iż  od dłuższego czasu wiemy ze środków masowego przekazu że w służbie zdrowia w kraju jest źle. Na temat naszej służby zdrowia na szczeblu powiatowym mówiło się różnie w różnych miejscach, w różnym zakresie dlatego też pod koniec roku Rada Powiatu  zleciła przeprowadzenie kontroli w SP ZOZ w Siemiatyczach. Rady wyraził opinię,  że pierwszy efekt kontroli został osiągnięty – świadczy o tym obecność na sesji tak licznej grupy osób, widać jak zależy wszystkim na dobru naszej służby zdrowia. W  związku z tym, że wywołana została dyskusja powiatowa – był to już ostatni dzwonek na przeprowadzenie takiej dyskusji – okazało się że jej przeprowadzenie  jest celowe bo nasza służba zdrowia w Siemiatyczach  jest w takiej sytuacji w jakiej znalazła się służba zdrowia w całym kraju.  Przewodniczący Franciszek Czarkowski poinformował, że protokół  ten był analizowany przez ordynatorów, przez  pielęgniarki, praktycznie przez cały personel służby zdrowia ale w dzisiejszych obradach uczestniczy spore grono osób, które nie  wiedzą dokładnie w jakiej sytuacji znajduje się nasza służba zdrowia dlatego protokół odczytany zostanie w całości. Przewodniczący Komisji zaznaczył, że analizę przeprowadzali ludzie nie związani ze służbą zdrowia więc być może niektóre sformułowania nie będą właściwe.

Przewodniczący Franciszek Czarkowski odczytał protokół z kontroli przeprowadzonej w Samodzielnym  Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Siemiatyczach.                 Przewodniczący Komisji Rewizyjnej  poinformował, że zobowiązania na koniec roku  2002 wynoszą 7.028.391,55 zł. – taka jest kwota, którą jesteśmy winni. Tym bardziej trzeba przyglądać się i wyciągać wnioski z tej kwoty dlatego, że w przypadku upadłości długi przejmuje powiat.  Dług ten w tej chwili jest to około 40% budżetu powiatu czyli jest to już bardzo dużo, jest to najwyższy czas aby zastanowić się nad tym poważnie.  Jeżeli ktoś chciałby uzyskać bardziej dokładne dane – Przewodniczący Franciszek Czarkowski poinformował, że służy  danymi, które przedstawiła dyrekcja  ZOZ.

 

P – kt 7.

             Głos zabrała dyrektor SP ZOZ w Siemiatyczach – Barbara Anasińska, która przedstawiła sytuację ekonomiczno – finansową Zakładu oraz sprawozdanie z działań restrukturyzacyjnych, które przeprowadzone zostały w latach 1999 – 2002. Program restrukturyzacyjno – naprawczy w SP ZOZ w Siemiatyczach  stanowi załącznik do protokołu.

             Przewodniczący Rady – Krzysztof Moczulski przerwał wystąpienie dyrektor Barbary Anasińskiej ze względu na to, że  Marszałek  Krzysztof Tołwiński o godz. 1400 musi  opuścić  obrady a chciałby zabrać głos w sprawie sytuacji w służbie zdrowia .

             Głos zabrał  Wicemarszałek Województwa Podlaskiego – Krzysztof Tołwiński, który podkreślił, że jako radny jest zobowiązany do reprezentowania powiatu na szczeblu województwa. W związku z tym, że w pionie samorządowym struktury wojewódzkiej przypadła mu w udziale odpowiedzialność za ochronę zdrowia stąd chciałby przekazać  kilka wskazówek – jak zostaną one odebrane – jest to  sprawa zebranych. 

             Jeśli chodzi o kwestie stanu, sytuacji w krajowej ochronie zdrowia i jej finansowanie – w tym zakresie nic się nie zmieni, trzeba pozbyć się złudzeń . Przestańmy liczyć na kolejnych ministrów czy polityków ponieważ chyba to w znacznej mierze przyczyniło się między innymi do takiego stanu rzeczy. Wszyscy liczyliśmy, że będzie kolejne oddłużenie ochrony zdrowia w skali kraju. Stan państwa, budżetu, odpowiedzialności polityków na każdym poziomie – także samorządowym przyczynił się do sytuacji, że takiego rozwiązania nie będzie.  Jeśli chodzi o oddłużenie możemy liczyć na jedyne realne rozwiązanie, o którym w ostatnim momencie – i to jest niepokojące – nie mówi się przy wprowadzaniu Narodowego Funduszu Zdrowia – chodzi o konwersję zadłużenia. Okazuje się, że zapomnieliśmy o tym.  Program oddłużenia jest w tym momencie nieprzygotowany. Prawdopodobnie na koniec roku 2003 możliwe że będzie to przygotowane i wówczas można będzie z tym wejść, stąd wyraźnie należy powiedzieć, że w roku 2003 jesteśmy skazani na siebie na każdym poziomie – musimy to dokładnie zrozumieć, musi zrozumieć to marszałek, starosta, prezydent miasta.  Wchodzący Narodowy Fundusz Zdrowia w roku 2003 nie przynosi żadnych dodatkowych środków mimo, że wzrosła składka na ubezpieczenie zdrowotne, natomiast jej ściągalność w związku z sytuacją w kraju, w związku z upadkiem wielu firm jest znacznie niższa  czyli de facto w skali kraju nawet przy wzroście składki pieniędzy nie przybędzie, raczej będzie ich mniej. Nie możemy stosować demagogii że będą dodatkowe pieniądze – jest to sytuacja niezależna od tego kto jest przy władzy, prawica czy lewica. Program oddłużenia poprzez konwersję jest to jedyne, co może uratować wiele szpitali z tym, że trzeba przetrwać ten rok. program ten będzie polegał na tym, że nasz dług zamienimy na kilkunastoletnie  kredyty  gdzie cesja będzie do końca spłaty  kredytu przez samorząd. Jeśli będzie to program rządowy wejdą w to banki a jest to chyba jedyna realna możliwość  i plany restrukturyzacji naszych szpitali,  przedsiębiorstw –  takiego określenia trzeba używać bo skończyło się szczególne traktowanie z punktu widzenia ekonomicznego i musi to do nas dotrzeć.  W związku z tym musimy zdać sobie sprawę, że plany restrukturyzacji, tzw. biznesplany  będą przedstawiane bankom, muszą więc być bardzo rzetelne i realne.  Czy Kasa Chorych czy fundusz – od strony finansowej nic się nie zmienia, zbyt dużo nadziei  wiązaliśmy z tym  w zakresie finansowym szczególnie w roku 2003, politycy na różnych szczeblach  rozbudzali te nadzieje ale dziś sytuacja jest jednoznaczna. Jest to określony rynek i określone pieniądze i w ramach tych pieniędzy mamy się poruszać. Nie możemy narzekać na to, ile ich jest, nie możemy narzekać na braki  bo tyle ich jest i nie ma co nad tym dyskutować. Ten system z zasady generuje zadłużenie, jest tzw. dług systemowy, cokolwiek byśmy nie robili, jak byśmy szpitala nie zrestrukturyzowali dług i tak będzie na każdym poziomie.  Marszałek Krzysztof Tołwiński podkreślił, że za zarządzanie służbą zdrowia na szczeblu powiatu odpowiada Starosta i Rada, dyrektorzy są od wykonania pewnych rzeczy, sa to narzędzia. Podobnie w strukturze marszałkowskiej- odpowiada marszałek i radni sejmiku wojewódzkiego a nie poszczególni dyrektorzy – są oni stawiani do określonej odpowiedzialności, mają wykonywać pewne rzeczy, jeśli nie radzą sobie -  są następne osoby.  Z natury rzeczy system generuje dług systemowy, następnym elementem jest dług, który może wynikać z braku nadzoru właścicielskiego czyli samorządowców. Brak odpowiedzialności na poziomie sejmiku przyczynił się i nadal przyczynia się do wielu długów. Następnym elementem jest jakość zarządzania w poszczególnych jednostkach – co się pod tym kryje władze danej jednostki samorządu powinny wiedzieć  – za to są odpowiedzialne przed mieszkańcami i przez ten pryzmat powinny podchodzić do programów naprawczych i personaliów. Prawdą jest również to, że po roku 2004 Narodowy Fundusz z samego założenia będzie korzystniejszy dla regionu podlaskiego. Ujednolicenie usług,  to, że będzie to wspólne centralne zarządzanie – jest to korzystne ale są to śladowe pieniądze, które zostaną przekazane do naszego regionu i w określonym czasie, za kilka lat  jesteśmy w stanie zbliżyć się  do  założenia równego traktowania poszczególnych regionów. W międzyczasie należy powiedzieć, że sytuacja jest tak trudna, że te rzeczy, które dotychczas w kwestii ochrony zdrowia były nie do pomyślenia  czyli nowelizacji ustawy o ZOZ-ach jest szereg różnych pomysłów, czasami bardzo desperackich, z którymi będziemy musieli zmierzyć się na poszczególnych poziomach. Coraz bardziej idzie to w kierunku traktowania ZOZ jak przedsiębiorstwa.  Marszałek Tołwiński podkreślił, że jest to jego ocena tego, co się dzieje, poprosił aby nie odbierać iż utożsamia się z tym, jest od tego, aby to przekazać.  Jedną z konkretnych rzeczy, o których będzie dziś mowa jest program działań osłonowych przy restrukturyzacji ochrony zdrowia na rok 2003.  W skali kraju są to niewielkie pieniądze, jest to ok. 60 mln zł., jeżeli mamy taką a nie inną sytuację to pieniądze te będą tylko na odprawy dla zwalnianych pracowników. Patrząc na sytuację w kraju mamy już świadomość, jaka jest możliwość uzyskania tych pieniędzy. Na dziś są one umownie w gestii Urzędu Marszałkowskiego ale w imieniu nas wszystkich, dlatego jest odpowiednie ciało: Regionalny Komitet Sterujący,  zasiadają w nim również przedstawiciele starostw i jakiekolwiek te pieniądze będą bardzo rzetelnie zostaną podzielone.  Marszałek Krzysztof Tołwiński podkreślił, że są to minimalne środki tylko i wyłącznie na odprawy dla pracowników zwalnianych z tych jednostek. Na pewno jest to jakaś pomoc ale trzeba przyglądać się swojemu rynkowi, nie pchać się w to, co przynosi permanentne straty – dotyczy to także struktury wojewódzkiej, gdzie dokonywana jest głęboka restrukturyzacja. Marszałek Tołwiński stwierdził, że mówi się o tym łatwo ale wykonanie jest to trudny aspekt społeczny. Jednak  co nam  pozostało, skoro mamy takie a nie inne możliwości finansowe? Czy mamy przeczekać nie podejmując trudnych decyzji i nałożyć za to głową? To samo dotyczy starosty. Czas najwyższy abyśmy w naszym makroregionie dostosowali poszczególne szpitale. Na tym terenie mamy oddziaływanie Bielska i Hajnówki, musimy więc wspólnie  zadziałać w tym zakresie i powiedzieć sobie, co gdzie jest możliwe. Jeśli tak siebie nie potraktujemy czeka nas naturalna selekcja, nie będzie żadnej pomocy w tym zakresie. Marszałek Krzysztof Tołwiński podkreślił, że program restrukturyzacyjno - naprawczy, który jest przedstawiony  powinien być nowelizowany.  Po pół roku programy takie czasami są zupełnie nieaktualne, ale jeśli chodzi o ich przygotowanie częściowo przygotowuje je dyrekcja a w dalszym ciągu odpowiedzialny jest za to Zarząd danej jednostki samorządowej – w tworzeniu programu może brać udział wolontariat oraz cała załoga w całym zakresie. Dopiero taki program może być realny. Marszałek Tołwiński zaznaczył, że nie umniejsza roli tej dyrekcji i każdej innej ale dyrekcja w tym zakresie jest niewiarygodna bo nie może sama siebie naprawiać – jest to sytuacja nie do przyjęcia. Dzisiejsza  dyskusja na pewno nasunie pewne wnioski, jest to jakaś konsultacja szerokospołeczna ale tak naprawdę rzeczy te robi Zarząd, przedstawia Radzie z całą odpowiedzialnością za tą sytuację. Jeśli chodzi o te kwestie nie powinno być koalicji ani opozycji. W sejmiku wojewódzkim również jest koalicja i opozycja jednak przy tego typu kwestiach nie ma żadnej obstrukcji ponieważ wiadomo, jak trudna jest sytuacja. W związku z tym odpowiedzialna jest Rada,  wszyscy radni powinni się w to zaangażować i głos każdego radnego w tym zakresie powinien być brany pod uwagę bo sytuacja szpitala w Siemiatyczach  biorąc  pod uwagę potencjalne możliwości i zadłużenie jest znacznie gorsza niż wielu jednostek  na szczeblu województwa – trzeba zdać sobie z tego sprawę. Możliwości i pole manewru na szczeblu powiatu jest znacznie mniejsze. Jest odpowiedzialność samorządowców za szpital, odpowiedzialność dyrekcji, pielęgniarek ale również odpowiedzialność lekarzy.   Marszałek Tołwiński poinformował, że nie mówi o szpitalu powiatowym w Siemiatyczach, mówi o szpitalach wojewódzkich. Na szczególne traktowanie służby zdrowia niejednokrotnie wpływ miało wielkie lobby tego środowiska co  przyczyniło się do tej sytuacji  i ten „dół” wykopali sami na siebie.  W  związku z tym, przy różnej strukturze płac oraz innych kwestii należy bardzo poważnie brać to pod uwagę – jest to kwestia techniczna dla zarządzających daną jednostką.  Marszałek Tołwiński stwierdził, że nie wie, gdzie jest granica bo wszędzie są granice i możliwości. Z natury rzeczy działania takie są obarczone  bardzo wielkim ryzykiem, natomiast jeśli nam się to dziś nie uda wówczas doprowadzamy do sytuacji tzw. upadku,  ale co to oznacza? Oznacza to iż na konto starosty czy marszałka wchodzą komornicy bo my wszyscy jako społeczeństwo jesteśmy odpowiedzialni poprzez swoich reprezentantów – nie dyrektor szpitala. W Zarządzie Województwa Podlaskiego sprawa ochrony zdrowia w takiej sytuacji państwa jako budżetu i przy takiej sytuacji społeczno – gospodarczej jest sprawą priorytetową. Trzeba mieć świadomość że zabawa w samorządność może się dla nas  zakończyć jeśli nie poradzimy sobie z tymi problemami. W roku 2005 po pewnych przewartościowaniach problemów nie będzie, zostaną tylko długi. Jako społeczeństwo bądźmy spokojni, pozostanie tylko kwestia tego, ile mamy zapłacić za te usługi. Problemy te rozwiążą się pozostanie tylko kwestia ile w tym czasie stracimy i ile będzie to nas kosztować.  Marszałek Krzysztof Tołwiński poinformował, że  uczestniczył w spotkaniu ze związkami zawodowymi działającymi w SP ZOZ w Siemiatyczach, na którym przekazał wszystkie informacje oraz swoje zdanie, które nadal podtrzymuje – współpracuje z zarządem, ze starostą, z wszystkimi radnymi, służy swoją wiedzą i możliwościami. Marszałek podkreślił, że nikt nie powinien robić sobie z tego polityki bo sprawa jest zbyt poważna ważny w tych kwestiach jest również wzajemny szacunek , jeżeli trzeba trudnych decyzji a niewątpliwie trzeba będzie je podjąć, pracownicy są w stanie zrozumieć pewne rzeczy jeżeli ma to sens, jeżeli daje gwarancje, jeżeli człowiek jest odpowiednio traktowany.

             Przewodniczący Rady – Krzysztof Moczulski poprosił o zadawanie pytań leżących w gestii marszałka.

             Wiceprzewodnicząca Rady – Bożena Krzyżanowska poprosiła o opinię: wiadomo, że będzie tworzona mapa szpitali publicznych. W sytuacji naszego SP ZOZ jakie są realne szanse aby zakwalifikować się do tej sieci?

             Marszałek Krzysztof Tołwiński stwierdził, że jest to kolejna mrzonka. Krajowa Sieć Szpitali Publicznych zostanie zrealizowana ale również im później tym szanse na jej realizację sa większe ze względu na brak środków  w budżecie – to determinuje całe działanie. Pozwalamy na naturalną selekcję i na ukształtowanie sieci. Marszałek poprosił aby go nie oceniać ponieważ wskazuje tylko jaki jest tu mechanizm. Jeśli mówimy o 140 szpitalach w skali kraju, być może że możliwe jest 160, będą podejmowane różne działania. Jeśli chodzi o region województwa podlaskiego funkcjonują  dwa szpitale kliniczne, z różnych informacji wynika, że pozostanie tylko jeden i prawdopodobnie jako jedna jednostka -  jest to właściwy kierunek, prawdopodobnie również akademia podejmie takie decyzje, 3 wojewódzkie, z sześciu – siedmiu,  być może pozostanie 1 lub dwa powiatowe, szanse są więc tu niewielkie. Powiedziano nam – krajowa sieć, mówiło się o Szpitalnych Oddziałach Ratownictwa, gdzie powstać miała cała sieć,  tymczasem pieniędzy nie ma więc nie ma tematu. Jest tu podobne zagrożenie, w związku z tym faktycznie te szpitale z różnych względów otrzymają dodatkowy status natomiast trzeba sobie powiedzieć że nie będzie się to wiązało ze szczególną rolą państwa. Korzystną kwestią jest fundusz wojewódzki, minimalnie wyższe środki. Mówimy o centralizacji ale jednocześnie prowadzenie polityki zdrowotnej dla poziomu wojewódzkiego, powiatowego i miejskiego będzie w funduszu znacznie korzystniejsze – wynika to wprost z zapisów ustawowych mimo centralizacji. Są pewne stałe rzeczy, które trzeba  świadomie  wykonać, tutaj jeżeli nie wykażemy decyzyjności i zdeterminowania  to wówczas nie da się przeciągnąć w korzystniejszy czas ochrony zdrowia jak najkorzystniej i z jak najmniejszymi stratami. Jeżeli w szpitalach na szczeblu wojewódzkim przeprowadzone zostałyby sensowne działania restrukturyzacyjne nie przyniosłoby to żadnego efektu jeśli nie zrobimy tego samego w poziomie powiatowym, nie może być tu rywalizacji, musi być tu współdziałanie – jako samorządowcy dojrzewamy do tego. Jednym z drobnych elementów będzie plan zdrowotny – jest to plan opracowany przez marszałka dla całego województwa i dla nas wszystkich.  Jeśli będzie tu obiektywizm, zaangażowanie, perspektywa i odpowiedzialność taki plan powstanie chociaż plan jest to koncert życzeń  - tak wynika z ustawy bo tak naprawdę plan zabezpieczenia świadczeń zdrowotnych, o którym mówi fundusz będzie tym podkładem finansowym i z tego będzie wynikać to, co możemy zrealizować i ile mamy pieniędzy, aczkolwiek współdziałanie między jednym a drugim w pewnym zakresie będzie. Marszałek Tołwiński podkreślił, że nie chce niczego opracowywać bez udziału samorządów powiatowych. Nieważne jest że pochodzi akurat z tego powiatu, jeździ po wszystkich powiatach gdzie stara się przekazać te informacje na miarę swoich możliwości po to, aby zmobilizować samorządowców  aby razem w określonym makroregione, biorąc pod uwagę zagrożenia z punktu widzenia powiatowego, które płyną z  rynku, którym dysponuje samorząd województwa aby dostosowywali się do tego rynku.

             Zastępca dyrektora SP ZOZ Cezary Wieczorek poinformował, że korzystając z obecności marszałka chciałby zapytać o 3 kwestie: pierwsza z nich dotyczy planów.  Już w ubiegłym roku tworzyliśmy plany zabezpieczenia działań medycyny ratunkowej, wykonana została duża praca, z które nic nie wynikło, w tej chwili mamy tworzyć plany zabezpieczenia świadczeń medycznych, z których zupełnie nic nie wynika.

              Marszałek Krzysztof Tołwinski  poinformował, że my tworzymy plan zdrowotny – koncert życzeń a prawdą jest to, że Warszawa stworzy finanse.

              Dyrektor Cezary Wieczorek zapytał, jaki jest sens  tworzenia tak wielkiej pracy, z której płatnik zupełnie nie korzysta i nie będzie korzystał. Radni z poprzedniej kadencji pamiętają, że na jednej z sesji gościliśmy dyrektora Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego oraz pełnomocnika wojewody do spraw ratownictwa, który przedstawiał wspaniałe wizje związane z powstaniem SOR i CPR. Dyrektor Cezary Wieczorek stwierdził, iż widzi tu pewną niekonsekwencję Zarządu Województwa bo  czy  nie można było 4 lata wcześniej opracować niezbędnej ilości świadczeń, które można będzie zakontraktować? Szpitale powiatowe miotając się w braku kontraktu idą w ilości, których nie mogą wyrobić ponieważ płatnik systematycznie zmniejsza cenę – dotyczy to praktycznie każdej sfery. W tej chwili szpitale powiatowe potworzyły oddziały takie jak psychiatria czy rehabilitacja, które w planie utworzonym przez Urząd Marszałkowski w ogóle nie będą miały sensu i później  dyrektorzy, zarządzający lub rady tych powiatów dowiedzą się że jest to bez sensu i trzeba to zamknąć a są to potworne pieniądze jakie powiaty przeznaczają na przekształcanie swoich placówek wychodząc do płatnika  aby cokolwiek uzyskać. Dyrektor Cezary Wieczorek zapytał, jaka jest skala zadłużenia innych szpitali powiatowych skoro u nas jest tak źle bo z jego wiadomości wynika, że szpitale wojewódzkie wiodą prym w zadłużeniu.

             Marszałek Krzysztof Tołwiński poinformował, że budżet województwa podlaskiego wynosi 110 mln. zł., zadłużenie wynosi 111 mln. zł. Marszałek przypomniał, że ochroną zdrowia kieruje od 4 miesięcy. Jeśli chodzi o szpital w Choroszczy to tylko na rezerwach prostych 6 mln. zł. w ciągu roku kazane dyrekcji, wykonane i tak ma być. Jest to właściwy kierunek przynajmniej dopóki  przyjęty jest taki styl zarządzania i będzie on możliwy do wykonania. Plan zdrowotny potrzebny jest po to, aby wreszcie ktoś stojąc twarzą przed ludźmi powiedział, że w szpitalu powiatowym w Siemiatyczach ma nie być tego, w szpitalu powiatowym w Bielsku ma nie być tego bo taki jest rynek i takie są możliwości finansowe. Marszałek Krzysztof Tołwiński poinformował, że świadomie podejmuje się tej roli, po to jest, szansa powodzenia wynosi 1:100. Różne rzeczy każdy różnie naświetla bo władza musi się dobrze pokazać więc daje różne miraże. Marszałek zaznaczył, że poprzednio nie odpowiadał za służbę zdrowia ale odpowiada i czuje się odpowiedzialny za wszystko, co zrobił poprzedni samorząd. Popełniono wiele błędów i wiele powiatów w tym zakresie oszukano – trzeba powiedzieć to wyraźnie bo jest to absurdalne kiedy tworzy się plan opieki psychiatrycznej do 2010r. a nie nakłada się finansów przez co wprowadza się w błąd wiele szpitali. Jeśli chodzi o Zakłady Opiekuńczo – Pielęgnacyjne ma to sens przy kontrakcie na 30 łóżek  , my mamy 10 czy 18. Marszałek Tołwiński poinformował, że w kwestiach inwestycji był zawsze człowiekiem zachowawczym bo uważał, że trzeba działać na miarę możliwości i szczególnie wszystko jest obarczone ryzykiem bo o tym decyduje sytuacja w skali kraju, trzeba uważać na wszelkie nowinki ponieważ są one kosztowne. Jeśli chodzi o SOR obiecywano, że będzie zupełnie inaczej i tutaj stało się podobnie. Marszałek ostrzegł przed takimi działaniami i poinformował, że w podległych szpitalach zablokował wszystkie inwestycje. Jak można mówić o inwestycji jeżeli nie ma się na środków rachunku bieżącym, jeżeli dzieje się to, co się dzieje. Oczywiście, prawdą jest, że nie mając sprzętu nie można wykonywać określonych usług ale inny szpital ma dany sprzęt i jest on wykorzystany w 70%-tach. Mamy sytuację, jaką mamy, dostosujmy się do tego, co jest. Jeśli chodzi o Wojewódzka Stacje Pogotowia Ratunkowego i to, co wskazywała pani dyrektor – prawdą jest że w wielu kwestiach na tym tracimy ale musimy również  pewne rzeczy wywalczyć i czasem nie trzeba się obrażać tylko usiąść i podyskutować nad tym, co jest możliwe co jest szansą,  musimy wyrwać się  z różnych zaległości i dalej nie pozwolić się ogrywać. Czy możemy przejąć kontrakt Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego – w tym momencie w takiej sytuacji należy się nad tym mocno zastanowić ale jeżeli dojdziemy do takiego przekonania i damy pod to określony, z perspektywą wynik finansowy – nic nie stoi na przeszkodzie abyśmy się na to zdecydowali.  Marszałek Krzysztof Tołwiński podkreślił, że w tej chwili jest temu przeciwny bo na bazie tej wiedzy, którą dysponuje jest to najbardziej niekorzystny moment na tego typu działania jakkolwiek w przyszłości można to zrealizować.

             Przewodniczący Rady – Krzysztof Moczulski w imieniu radnych i wszystkich zebranych podziękował marszałkowi za udział w dzisiejszej sesji oraz rzeczowe i obiektywne przedstawienie informacji nie pozostawiające złudzeń ale mobilizujące nas wszystkich do efektywnych działań. Wiemy, że problem służby zdrowia jest złożony ale w gospodarce rynkowej liczą się końcowe efekty i założenia muszą być zrealizowane.

 

              W tym miejscu Przewodniczący Rady ogłosił przerwę.

 

             Po przerwie ponownie głos zabrała dyrektor SP ZOZ – Barbara Anasińska, która  przedstawiła analizę oszczędności płac zawartą w programie restrukturyzacyjno – naprawczym. Płace dla pracowników wypłacane są w miesiącu następnym w związku z tym o taką kwotę zwiększa się suma zobowiązań, która cały czas jest realizowana bo płace co miesiąc są wypłacane. Podobnie jest ze składką ZUS. Dyrektor Barbara Anasińska  przedstawiła również pozycje zobowiązań takie, jakie co miesiąc są ciężarem SP ZOZ:

-          z tytułu dostaw i usług – 2.345.897 zł. – w tym zawiera się ostatnia rata na Szpitalny Oddział Ratunkowy w wysokości 210 tys. zł., które przyznała Rada Powiatu i ma przekazać do końca I kwartału 2003 – o tą pozycję zmniejszy się kwota zobowiązań wobec dostawców.

-          Kredyt bankowy, który Rada poręczyła ponieważ w 2001 roku był czas, kiedy przez dwa miesiące Zakład funkcjonował bez jakichkolwiek środków finansowych dlatego, że Kasa zmieniła system finansowania  szpitali: za miesiąc pracy szpital musi dostarczyć rozliczenie  w ciągu 10 dni następnego miesiąca a potem Kasa ma jeszcze 14 dni na zapłacenie za świadczenia medyczne. Jeżeli na początku stycznia pacjenci są leczeni bardzo drogimi lekami, wykonywane są bardzo drogie procedury pieniądze za te świadczenia przekazywane są dopiero za półtora miesiąca czyli w tym czasie  Zakład kredytuje świadczenia medyczne. Z uwagi na to, że Zakład nie miał pieniędzy przez dwa miesiące Rada Powiatu poręczyła kredyt  na wypłaty pracownikom

-          Kolejna kwota to 470 tys. zł. pożyczki z funduszu socjalnego: był to fundusz socjalny za lata 2000 – 2001, za rok 2002 fundusz socjalny został wypłacony w całości. Jest to następna pożyczka z funduszu socjalnego na pobory dla pracowników w następnym miesiącu bo dwa miesiące Zakład funkcjonował bez jakichkolwiek pieniędzy z Kasy Chorych

-          Następna pozycja to składki na PFRON – z uwagi na to, że kwota ta urosła do kwoty 292.663,60 zł. udało się skorzystać z programu oddłużeniowego ministra finansów, z tej kwoty oddłużono już 169.613,64 zł.

 

             Dyrektor Barbara Anasińska poinformowała, że z końcem lutego odszedł od SP ZOZ ostatni N ZOZ. Zakład nie  może dalej kontraktować medycyny szkolnej dlatego, że medycynę szkolną  kontraktuje się w tym samym kontrakcie przy podstawowej opiece zdrowotnej. Na razie SP ZOZ ma podpisany kontrakt na medycynę szkolną  do końca marca tego roku w związku z tym do końca marca będzie kontynuować te świadczenia. Jeśli chodzi o następne miesiące  nie będzie w stanie tego kontraktować.  Dyrektor Barbara Anasinska  poinformowała, że postara się zorganizować zebrania z burmistrzem  oraz z niepublicznymi ZOZ-ami działającymi na terenie Siemiatycz bo chodzi przede wszystkim o szkoły,  i podejmie próby  przekazania  medycyny szkolnej  do kontraktowania przez NZOZ-y.

             Kolejne oszczędności przewidywane są z tytułu  wprowadzenia ekip sprzątających wyłonionych z pracowników SP ZOZ – przewiduje się że w ekipie sprzątającej  pozostaną 22 osoby. Będą to pracownicy Zakładu tylko inaczej zarządzani.

-          z tytułu wprowadzenia sobót, jako dnia roboczego – w związku ze zmianą kodeksu pracy  sobota jest zwykłym dniem pracy w związku z tym planowane jest zniesienie wszystkich  dodatków świątecznych, które były dotychczas wypłacane.

-          z tytułu cofnięcia dodatku funkcyjnego zastępcom ordynatorów – zastępca ordynatora będzie wówczas otrzymywał dodatek do swojego wynagrodzenia w czasie, kiedy faktycznie będzie zastępował ordynatora

-          z tytułu cofnięcia pełnej gotowości na oddziale chirurgicznym

-          z tytułu wprowadzenia zmianowości w SOR – przy tym punkcie były glosy ordynatorów i lekarzy w związku z tym ustalono że pełna gotowość zamieniona  zostanie  zmniejszeniem wysokości dyżurów kontraktowych – lekarze solidarnie obniżą swoje stawki z dyżurów kontraktowych na rzecz tego, aby została taka organizacja pracy na SOR jak w tej chwili. Przede wszystkim muszą dyżurować tam interniści i chirurdzy,

-          z tytułu płatności mniejszych składek na PFRON – jak wiadomo przyjętych zostało kolejnych czterech pracowników ze środków  PFRON zwiększając tym samym liczbę osób z grupą, co daje możliwość płacenia dużo mniejszej składki na PFRON z 12 tys. zł. w ubiegłym roku do 2 tys. zł.

              W sumie  do końca roku  przewidywane są oszczędności na kwotę

770.519 zł.  Analiza ta nie zawiera kosztów związanych z odprawami dla pracowników odchodzących z Zakładu, o które dyrekcja  ubiega się w Ministerstwie Zdrowia z programu osłonowego, nie uwzględnia również wypłacenia zasądzonych podwyżek zgodnie z ustawą o 203 zł. Przedstawiony program naprawczy będzie możliwy do realizacji przy założeniu, że dochody w 2003 roku będą na poziomie dochodów z roku 2002. Dyrektor Barbara Anasińska poinformowała, że chciała zapytać marszałka o to, czy potrafi przewidzieć, jakie dochody  Zakład będzie miał w 2004 roku bo teraz możemy dokonywać cięć, zresztą co roku dokonywane są cięcia, restrukturyzacja, co roku koszty są zmniejszane, jednak trudno  jest przewidzieć jakie będą dochody w 2004 roku – jeżeli będą na poziomie 2002 i 2003 roku to wówczas program ten z pewnością przyniesie efekt, jednak tak jak co roku nie da się tego przewidzieć.

             Dyrektor Barbara Anasińska przedstawiła inne działania mające wpłynąć na zmniejszenie kosztów Zakładu w stosunku rocznym oraz rozważane dodatkowe formy pozyskania środków finansowych.

 

             Przewodniczący Rady otworzył dyskusję informując jednocześnie, że jako pierwsza do dyskusji zgłosiła się pani Teresa Bąk, która zabierze glos  w imieniu trzech związków zawodowych działających w  SP ZOZ  oraz pracowników personelu średniego. Wystąpienie pani Teresy Bak – w załączeniu do protokołu.  W uzupełnieniu pani Teresa Bąk zwróciła uwagę, iż w planie restrukturyzacyjno – naprawczym znajduje się propozycja zwolnienia 20 osób, co spowodowane jest wprowadzeniem ekip sprzątających, chce się z 36 salowych zatrudnić 16, pozostałe przeznaczone są do zwolnienia. Pani Bąk poinformowała, że z informacji zasięgniętych w innych szpitalach wynika, że ekipy sprzątające nie pracują dobrze chociażby z tego względu trudno jest wyegzekwować zakres obowiązków, który wykonują,  poza tym biorąc pod uwagę dzisiejszą sytuację SP ZOZ przy obecnym zatrudnieniu pań salowych szczególnie na oddziałach operacyjnych, zabiegowych są wielkie trudności ze sprzątaniem pomieszczeń. Czy mamy dopuścić do sytuacji że stan sanitarny szpitala będzie taki, że nie będzie możliwości przyjmowania pacjentów, co  w Polsce było już nagłośnione? Dodatkowo zwalniając salowe ktoś przejmie ich obowiązki – z reguły przejmują je pielęgniarki, które nie są w stanie przy dodatkowych obowiązkach  zapewnić prawidłowej opieki dla pacjentów, dlatego, jeśli nadal dyrekcja będzie  nakładać nowe obowiązki na pielęgniarki nie będą one w stanie zapewnić pacjentom odpowiedniej opieki.

             Głos zabrał Przewodniczący Rady Powiatowej PIR -  Krzysztof Chendoszka, który podziękował Przewodniczącemu Rady za zaproszenie na sesję. Pan Krzysztof Chendoszka poprosił, aby potraktować jego głos jako głos mieszkańców wsi, którzy również korzystają z dobrodziejstw  szpitala. Mieszkańców wsi bardzo bulwersuje a jednocześnie niepokoi sytuacja siemiatyckiego szpitala. Na sobotnim spotkaniu Marszałek Tołwiński słusznie powiedział, że jeśli z mapy powiatu zniknie szpital – zniknie również powiat siemiatycki i wszyscy powinniśmy zabiegać o to, aby tak się nie stało. Jeśli chodzi o kwestie wynagrodzenia pielęgniarek przykre jest to, że panie te nie dość że zarabiają mało nie mogą uzyskać słusznie należnych podwyżek. Mieszkańcy wsi są zadowoleni z pracy wykonywanej przez panie pielęgniarki,  są wdzięczni  paniom pielęgniarkom że pomimo tragicznej sytuacji płacowej nie straciły serca dla pacjentów. W imieniu mieszkańców wsi pan Chendoszka podziękował za to pielęgniarkom, jednocześnie   podkreślił, że nie są w jego kompetencji zasady udzielania wynagrodzeń czy podwyżek, od tego jest Rada Powiatu i Panowie Starostowie ale „apeluję i zaklinam na uczucia chrześcijańskie i miłość bliźniego jeżeli sa tak  prawdopodobnie duże zarobki dyrekcji i niektórych lekarzy oraz premie  pomimo że sa straty to bardzo proszę szanowną dyrekcję obniżcie swoje zarobki w ramach ludzkiej przyzwoitości a zbawienie wieczne was nie minie”.

             Przewodniczący Rady – Krzysztof Moczulski  poprosił zebranych o zabieranie głosu w dyskusji. Zgodnie z regulaminem  chęć zabrania głosu należy zgłaszać przed sesją, jednak jeżeli ma to utrudniać czy  uniemożliwiać zabranie głosu, na dzisiejszej sesji zasada ta nie będzie tak ściśle przestrzegana. Każdy chętny może zabrać głos poprzez podniesienie ręki i przedstawienie się. Przewodniczący Rady jeszcze raz zachęcił do wzięcia udziału w dyskusji.

             Starosta Jan Zalewski stwierdził, że kiedy wprowadzano reformę administracyjną państwa systemowe rozwiązanie, które wprowadzono polega na tym, że samorządy stały się organami założycielskimi – jest to bardzo duża odpowiedzialność i wielkie słowo. Płatnikiem, czyli instytucją, która ma instrument finansowy stały się Kasy Chorych,  świadczeniodawcą  usług są SP ZOZ-y. Organ założycielski jest właścicielem funduszu założycielskiego, zakładowego, powołuje i odwołuje dyrekcję, ma do dyspozycji Radę Społeczną SP ZOZ jako organ  doradczy, wnioskujący, opiniujący, nie dysponuje natomiast żadnymi środkami finansowymi w   sensie zasilenia przez Skarb Państwa, przez ministerstwo zdrowia lub przez ministerstwo finansów a odpowiedzialność jest bardzo duża. Samorząd czuje ta odpowiedzialność. Wiele rozwiązań systemowych spowodowało, że samorządy miotają się z tym problemem. Na pewno ogólna sytuacja w kraju jest zła, jednak nie można uważać że jeśli ogólnie jest źle to i u nas może być źle. Sytuacja ogólna w kraju świadczy o tym, że  coś nie zagrało w rozwiązaniach systemowych  bo ogólna kwota zadłużenia szpitali na różnych poziomach referencyjnych wynosi 8-10 mld zł.  jeśli chodzi o powiaty z wszelkich sprawozdań, raportów  wynika, że zadłużone są szpitale powiatowe, które przechodziły różne restrukturyzacje. Ogólnie w skali kraju na 750 jednostek ponad 600 jest zadłużonych, są to szpitale na różnym poziomie referencyjnym. Przyczyny tego stanu rzeczy na pewno są pochodną złych rozwiązań – nie ma co o tym dyskutować ale na pewno  zależą również od zarządzającego. Starosta zaznaczył, że nie chce polemizować z Marszałkiem ale w ustawie o ZOZ  jest napisane wyraźnie, że zarządzającym  ZOZ-em jest dyrektor SP ZOZ, nie znaczy to, że Zarząd i Rada nie jest zobowiązana do współpracy – współpracuje z dyrekcją , ale ZOZ-em zarządza dyrekcja, płatnikiem jest Kasa Chorych, skąd płyną główne dochody.  Starosta Jan Zalewski zaznaczył, że obecna dyrekcja nie zarządza szpitalem od 1999 roku  a od połowy 2000 roku, wcześniej miały miejsce zmiany na stanowiskach dyrektorów. Starosta  podkreślił, że powiat cały czas czuł odpowiedzialność, starał się pomagać czego dowodem jest chociażby sfinansowanie utworzenia dwóch zakładów – wynikało to z programów, które były prowadzone przez ministerstwo zdrowia, z których można było pozyskać pewne środki. Tworząc Szpitalny Oddział Ratownictwa miał być on kontraktowany, rozwiązania miały pójść w skali kraju, przez to, że utworzyliśmy Szpitalny Oddział Ratownictwa  umocniliśmy szpital. Niejednokrotnie na konwentach starostów podnoszone było iż SOR-y  wytyczą sieć szpitali publicznych w Polsce i województwie podlaskim,  o powstanie oddziału niejednokrotnie trzeba było toczyć ostrą walkę, przez to  pozyskane zostały środki finansowe na wysokospecjalistyczną  aparaturę, z której korzystają  również  inne oddziały. Pozyskaliśmy również pieniądze na agregat prądotwórczy – o to również trzeba było zabiegać. Podobnie jest z Zakładem Pielęgnacyjno – Opiekuńczym – były stare pomieszczenia, z których zrobiło się piękny oddział ale stawki na osobę są za niskie więc trzeba coś z tym zrobić. Powiat cały czas poręcza kredyt, trudno więc oczekiwać większej pomocy ze strony organu prowadzącego . Budżet powiatu jest tak skonstruowany na podstawie ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego że  są to subwencje i dotacje na zadania własne i zadania rządowe. Udział w podatkach jest bardzo mały, dochody własne powiatu wynoszą około 4%. Ma się to zmienić ale nie wiadomo czy ewentualna nowelizacja tych przepisów  będzie dla nas korzystna.  Pojawiają się pewne środki z prywatyzacji mienia  ale okazuje się, że trudno jest mienie to prywatyzować, zainteresowanie nieruchomościami jest niewielkie nie ma więc środków aby pomagać dla szpitala.  Z nazwy „samodzielny publiczny” niewiele wynika.  Starosta Jan Zalewski stwierdził, że patrząc na to z punktu widzenia ekonomicznego zakład taki praktycznie należałoby zlikwidować ale nikt się na to nie odważy ponieważ jest to jedyny szpital w powiecie, który powinien istnieć. Wszyscy powinni zastanowić się, jak  wyjść z tej trudnej sytuacji. Jeżeli chodzi o podwyżki 203 zł. jest to spora kwota w ogólnej kwocie zobowiązań wobec pracowników. Starosta przypomniał, że niejednokrotnie wypowiadał się na ten temat osobiście, wszyscy radni poparli   podwyżki o 203 zł. bo wiemy, jakie są zarobki, natomiast mechanizm i sposób wprowadzenia tej podwyżki jest partyzancki. Wiemy, w jakich okolicznościach w sejmie zapadała uchwała w tej sprawie ale jeżeli najwyższe władze w państwie podejmują takie decyzje – poniekąd słuszne – to powinny spowodować aby miało to przełożenie na pewien mechanizm aby samorządy mogły to zrealizować – powinna być to konkretna liczba osób pomnożona przez stawkę na dany rok, wówczas wywiązujemy się z tego obowiązku   tymczasem pieniądze te gdzieś są, gdzieś ich nie ma,  tu się pojawiły, tu się nie pojawiły, nie wiadomo o co chodzi. Niejednokrotnie w prasie pojawiały się niepopularne sformułowania że tworząc powiaty i województwa samorządowe samorządom dając do prowadzenia szpitale zrobiono tzw. niedźwiedzią przysługę.  Starosta podkreślił, że z jego informacji wynika, że przez  ostatnie 4 lata restrukturyzowały się głównie szpitale powiatowe – tu podjęta została największa restrukturyzacja , odeszło najwięcej pracowników, natomiast szpitale wojewódzkie nie robiły prawie nic – tam pozostał stan zatrudnienia. W perspektywie mamy Narodowy Fundusz Zdrowia i być może, że powstanie sieć szpitali publicznych. Dobrze byłoby, aby sieć ta powstała w 1999 roku – wiadomo byłoby ile ma funkcjonować szpitali w województwie ile w kraju, ile osób  będzie zatrudnionych, dzięki temu mniej pieniędzy rozeszłoby się w systemie.   Starosta podkreślił, że do końca będziemy walczyć  o to, aby znaleźć się w sieci szpitali publicznych ponieważ na pewno przyniesie to pewne korzyści. Niejednokrotnie na konwencie starostów województwa podlaskiego mowa była o tym, również uchwałą przyjęte było stanowisko aby jednym z głównych kryteriów wytyczenia sieci szpitali publicznych było to, aby w powiecie uszanować to, że jest jeden szpital. Wiemy, że w województwie podlaskim są trzy powiaty które mają dwa szpitale.  Zgodnie z ustawą o ZOZ z 1994r. organ założycielski ma obowiązek kontrolować, monitorować sytuację finansową. Jak możemy to robić? Kontrolujemy poprzez  służby starostwa, Rada Powiatu przez Komisję Rewizyjną przy pomocy służb finansowych starostwa, dyrekcja zdaje sprawozdania na posiedzeniach Zarządu. Podsumowaliśmy 2002 rok,  wiadomo jaka jest sytuacja, co możemy? Przede wszystkim  Zarząd zobowiązał obecną dyrekcję do przygotowania programu naprawczo – oszczędnościowego, który powinien być szeroko konsultowany ze związkami zawodowymi, z ordynatorami, z kierownikami jednostek aby wypracować jak  najlepszy materiał.  Z programu tego musi wynikać jednoznacznie że  w planie rzeczowo – finansowym na 2003 rok  nie może  być założonego deficytu  ponieważ przez 4 lata deficyt ten był pokrywany przez tzw. fundusz zakładowy, trzeba więc poruszać się w realiach ekonomicznych chociaż trudno jest pogodzić ekonomię ze sprawami społecznymi. Organizacja  SP ZOZ – zatrudnienie i inna działalność, koszty tej działalności muszą zmieścić się w dochodach.  Starosta Jan Zalewski poinformował, że program restrukturyzacyjny nadal jest to wersja robocza, dziś Zarząd proponuje przyjęcie stanowiska    do dalszej pracy , na pewno zmiany  będą przeprowadzane – musi być przeprowadzona tzw. optymalizacja zatrudnienia, Starosta zaznaczył, że nie mówi w tej chwili w jakich grupach zawodowych, na pewno musi dotknąć to administracji aby jak najmniej odrywać średni personel medyczny od pacjenta, musi objąć obsługę, musi objąć lekarzy i wszystkie grupy zawodowe. Trzeba o tym dyskutować, trzeba rozmawiać aby był pewien konsensus i zrozumienie iż czas dojrzał do tego że dalej nie wolno się zadłużać. Starosta  Jan Zalewski stwierdził, że jeśli ma odpowiadać wraz z Zarządem i Radą  będzie zdecydowanie żądał  tego od dyrekcji jeżeli ta dyrekcja tego nie zrobi być może, że dojdzie do zmiany.

              Wiceprzewodnicząca Rady – Bożena Krzyżanowska poinformowała, że na posiedzeniu Komisji Zdrowia został zgłoszony  wniosek do programu, do którego dziś ma być przyjęte stanowisko. Na posiedzeniu komisji  pani dyrektor prezentowała pozycję z tytułu wprowadzenia zmianowości w SOR, była dyskusja, wspólnie z panami ordynatorami że w to miejsce ma pójść inna zmiana.  W programie, który radni dziś otrzymali zmiany tej nie naniesiono więc znowu jest pewna nieścisłość formalna. Jeżeli rezygnuje się ze zmianowości w SOR to w pozycji tej do dnia dzisiejszego powinna być naniesiona zmiana i powinno być zapisane jaka jest rezygnacja z kontraktów, jaka jest konkretna oszczędność z tego tytułu bo podana jest kwota 80.100 zł. rocznie a będzie to prawdopodobnie połowa tej kwoty. Wiceprzewodnicząca Bożena Krzyżanowska wyraziła opinię, że na dzień dzisiejszy zmiana ta powinna być naniesiona, tym bardziej, że radni otrzymali nową kopię  dokumentu.  Drugi wniosek zgłoszony na posiedzeniu Komisji Zdrowia dotyczył tego, że należy przyjrzeć się również administracji, czego nadal nie uczyniono, chodzi o administrację i dział gospodarczo – usługowy.  Nie zrobiono tego i nie naniesiono uwag, które były zgłoszone na posiedzeniu komisji, gdzie proponowano przyjrzenie się strukturze zatrudnienia w administracji  bo koszty związane z administracją i obsługą są bardzo wysokie i one są rozkładane na oddziały co generuje określone straty.

             Radny Franciszek Czarkowski wyraził opinię, że pierwsze kroki zostały zrobione – pani dyrektor przedstawiła  kwotę, którą można wygospodarować – radny poinformował, że z propozycji tych naliczył około 900 tys. zł. rocznie. Średni roczny przyrost zadłużenia wynosi 1.800.000 zł. czyli jest to 50% zadłużenia, więc przy takim programie restrukturyzacji nadal się zadłużamy  i to w kwocie około 1 mln zł., co stanowi znaczną kwotę. Radny Franciszek Czarkowski zapytał, czy pani dyrektor widzi możliwość wypracowania pozostałych 50% aby wyjść na 0? Radny stwierdził, że drugi krok został zrobiony  przez pielęgniarki, które żądają podwyżek bez klauzuli natychmiastowej wykonalności – radny Franciszek Czarkowski wyraził opinię, że jest to punkt wyjścia do rozmowy. Jest to bardzo ważne ponieważ jest to znaczna pozycja a dzięki temu nie musimy pieniędzy tych szykować  na jutro. Zdanie to zostało wyrażone publicznie, jest to bardzo słuszne posunięcie. Radny poinformował, że na posiedzeniu Komisji Finansowo – Budżetowej poddał pod rozwagę dyrekcji pomysł dotyczący urlopów bezpłatnych. Jest to posuniecie, które nie zmusza do zwalniania ludzi. Można się przyjrzeć temu czy nie pójść w kierunku brania przez wszystkich pracowników tygodnia, dwóch lub trzech tygodni urlopów bezpłatnych. Roczny fundusz płac  wynosi około 7 mln zł. jeżeli podzielimy to przez 12 miesięcy to daje to 600 tys. zł. miesięcznie, więc przy tej obsadzie jest to potężna kwota pieniędzy.  Radny poinformował, że ze struktury zwolnień przedstawionych przez panią dyrektor wynika,  że zwolnionych było  4 lekarzy, 4 położne, 8 pielęgniarek, salowe – 20 osób w wyniku wprowadzenia  ekip sprzątających, administracja 4 osoby.  Jeżeli w 2002 roku pani dyrektor przedstawiła, że ze środków PFRON  do administracji przyjęte zostały 4 osoby a teraz proponuje się do zwolnienia tylko 4 osoby. Rady stwierdził, że trzeba bardziej przyłożyć się do struktury zwolnień.

             Radny Sergiusz Szczygoł stwierdził, że wnioski końcowe protokołu Komisji Rewizyjnej i ostatnie zdanie jest bardzo ważne.  Z wnioskami Komisji Rewizyjnej można dyskutować ale część z nich jest bardzo zasadna. Pani dyrektor we wstępnie do założeń programu absolutnie nie odnosi się do wniosków Komisji w związku z tym można podejrzewać że  wnioski nie były wspólnie analizowane -  radny poinformował, że spodziewał się iż dziś zostanie to powiedziane,  jednocześnie z sugestią naniesienia do programu restrukturyzacji  - taki tok działań powinien być.  Komisja Rewizyjna zakończyła protokół  19 lutego a do dnia dzisiejszego przy takim quorum najbardziej zainteresowanych osób  nie pada  absolutnie ani słowa na ten temat. W związku z tym protokół i ustalenia Komisji sobie a muzom. Rys historyczny transformacji, w tym służby zdrowia, który przedstawiał Starosta  wszyscy obecni na sali na pewno znają i nic on nie wnosi, żyjemy tu i dzisiaj i z tymi ludźmi, którzy są na tej sali i poza tym budynkiem. Słusznie Starosta zauważył, że w poprzedniej kadencji podejmowane były konkretne działania  zmierzające do tego, aby dla siemiatyckiego SP ZOZ pomóc, słusznie Starosta wymienił SOR i ZOP, należałoby dodać jeszcze poręczenie kredytu obrotowego,  który Rada Powiatu poręczyła – są to fakty, to zostało zrobione i wydawało się, że idziemy w dobrym kierunku. Radny Sergiusz Szczygoł zwracając się do Starosty stwierdził, że nie uniknie on wraz z Zarządem jako organ właścicielski  tego, że jeżeli tak ułożył się kalendarz pracy Wysokiej Rady  iż 28 marca  będziemy znowu rozmawiali na ten temat, Zarząd będzie musiał przedstawić pewne propozycje. Wysoka Rada powinna zobowiązać Zarząd do tego, aby przeprowadził  ponowną  analizę budżetu powiatu, może coś z tego wyniknie. Wiadomo, że jest to trudny budżet ale w tej sytuacji społecznej i ekonomicznej  siemiatyckiego ZOZ chyba trzeba podjąć ten trud,  może  da się zaproponować coś konkretnego?  Radny stwierdził, że jego zdaniem ze strony Zarządu Powiatu jako organu wykonawczego jest za mało działań , oczekiwałby że 28 marca  w imieniu Zarządu Pan Starosta powie, że  nic nie udało się wygospodarować w tegorocznym budżecie  albo  pewne środki zostaną wygospodarowane i pewne propozycje podane, które uwzględni dyrekcja SP ZOZ w ostatecznej wersji  programu restrukturyzacyjno – naprawczego.  Zwracając się do dyrektor Barbary Anasińskiej radny Sergiusz Szczygoł stwierdził, że jeśli siedzieliśmy na dwóch komisjach traciliśmy  swój bardzo drogocenny czas będąc świadomym tego, że jesteśmy spóźnieni w czasie dlatego, że  dokumenty  Urzędu Marszałkowskiego mówiły o terminie  14 marca, do którego trzeba przesłać metrykę Zakładu  wraz z uchwałą Rady. Radny Szczygoł przypomniał, że proponował, aby przyjąć to,  co mamy a ewentualnie później nanieść poprawki i jako korektę przesłać do Urzędu Marszałkowskiego. Radni  ordynatorzy, przedstawiciele związków zawodowych  zgłaszali wnioski dzisiaj radni otrzymali nową książeczkę : „program restrukturyzacyjno – naprawczy SP ZOZ”  - radny  Sergiusz Szczygoł poinformował, ze czekając na swój głos bardzo dokładnie przeanalizował oba dokumenty i zmiany polegają na tym, że w spisie treści wypadł pkt 4 czyli wieści z internetu, zmieniona została tabela struktury zwolnień, która jeszcze bardziej została zagmatwana. Radny zapytał, po co było drukować ten materiał jeżeli pani dyrektor wiedziała że na 28 marca odłożona zostaje sprawa uchwalenia programu  restrukturyzacyjnego? Jest to strata papieru i czasu. Radny Sergiusz Szczygoł zaproponował, aby jeżeli w założeniach do programu  jest że w skali roku na osobowym funduszu płac – potocznie nazywa się to zwolnieniem – oszczędzić mamy określona kwotę  to w programie naprawczo – oszczędnościowym powinno być przynajmniej tyle samo zysków z jakości zarządzania i wewnętrznej pracy dyrekcji i podległych służb SP ZOZ.  Nie można 70% ciężaru przerzucać na barki i tak niedocenionej pod względem finansowym  grupy pracowników służby zdrowia. 103 tys. zł. zapisane zostało  na ZPO w materiałach , które radni mają przed sobą – radny Sergiusz Szczygoł stwierdził, że nie wierzy w to  dlatego,  że znamy sytuację z kontraktem w ubiegłym roku więc przełożenie na ZPO nie da 103 tys. zł. radny poradził, aby to przemyśleć, jeśli opracowuje się program i mowa jest o weryfikacji wysokości czynszu za wynajem lokali będących własnością SP ZOZ - radny zaznaczył, że nie wymaga od pani dyrektor ale jeżeli napisze ona w jednym zdaniu że czynsze w roku 2002 za wszystkie metry wynajmowanych lokali wynoszą 10 zł.  a  w 2003  planowana jest podwyżka do 15 zł. to  z tej informacji wszystko można wyliczyć. Tymczasem w tej chwili nic z tego nie wynika i nikt nikogo z zapisu tego nie rozliczy.

             Radny Sergiusz Szczygoł zwrócił uwagę, iż pani dyrektor określa kwotę z tytułu przekazania medycyny szkolnej – radny zapytał, o jakie przekazanie chodzi, z kim pani dyrektor porozumiała się, kto przejmie medycynę szkolną? Samorządy podstawowe mogą ale nie chcą z wiadomych przyczyn a w związku z tym należy podjąć szybkie działania, podjąć rozmowy z samorządami podstawowymi, które chciałby ewentualnie to przejąć dlatego, że wygląda na to, że od 1 kwietnia prawie cała młodzież w mieście, nie wiadomo jak wygląda to w terenie, zostanie pozbawiona jakiejkolwiek opieki medycznej.

             Radny Sergiusz Szczygoł przypomniał, że podnoszona była sprawa administracji i obsługi – szkoda każdego człowieka jeżeli  dotyka się go osobowo  ale  na dzisiejszy czas nie do przyjęcia jest fakt, że ponad  20%  w stosunku do wszystkich zatrudnionych  to administracja i obsługa, nawet rozumiejąc specyfikę Zakładu – radny poinformował, że jest to również kwestia do przemyślenia.

             Radny Sergiusz Szczygoł stwierdził, że nie wie, jaka będzie propozycja Zarządu, czy jest pomysł, czy 28 marca spotykamy się na tej sali i mamy tylko „machnąć ręką”  i zaakceptować to, co przedstawi dyrekcja SP ZOZ wraz z Zarządem,  czy znowu będziemy spotykali się na posiedzeniu komisji, a jeżeli tak  to program ten  powinien być opracowany należycie bo  jeżeli zbierzemy się nad dwoma „książeczkami”, które  otrzymali wszyscy radni to nie ma o czym rozmawiać.  Radny Sergiusz Szczygoł stwierdził, że  zadał sporo pytań i prosi o odpowiedź, która być może pomoże w dalszej pracy.

             Radny Maciej Szewczak stwierdził, że radny Sergiusz Szczygoł zapomniał powiedzieć, że przez 4 lata czynnie uczestniczył w pracach Zarządu. Pani dyrektor powołana została za jego kadencji. Pan Szczygoł ma pretensje do obecnego Zarządu – radny Maciej Szewczak zaznaczył, że nie chce bronić obecnego Zarządu bo pewnie obroni się on sam  – ale  pani dyrektor została nauczona takiego stylu pracy za kadencji poprzedniego Zarządu. Na sali jest kilka osób, które słyszały walki i kłótnie z poprzedniej kadencji dotyczące służby zdrowia. Dopiero w ostatnim okresie sprawa ta nabrała tempa. Przecież przez pewien czas  w poprzedniej kadencji radni z opozycji nie mogli dowiedzieć się, jaki jest dług szpitala, podawane były  różne sumy. Radny Maciej Szewczak podkreślił, że podziela zdanie radnego Sergiusza Szczygoła że materiał ten ma tylko wartość papieru, na którym został napisany. Radny zaznaczył, że być może program ten jest dobry – radny Maciej Szewczak zaznaczył, że nie posądza pani dyrektor o to, że chciała źle ale brakuje tu danych, wyjaśnień, osoba z zewnątrz niewiele z tego wyczyta. Mamy protokół z posiedzenia Komisji Rewizyjnej  a przecież w poprzedniej kadencji również Komisja Rewizyjna przeprowadzała kontrolę i znaleziono wtedy tylko to, że za drogo kupowane jest mleko.  Radny Maciej Szewczak stwierdził, iż rozumie że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia – taka jest prawda. Sytuacja, jaka ma miejsce w SP ZOZ nie nastąpiła w ciągu 3 miesięcy, sprawa ta ciągnęła się od kilku lat, były również zmiany dyrekcji co również ma wpływ na funkcjonowanie Zakładu. Co Zarząd zrobił w poprzedniej kadencji? Można poczytać protokoły z posiedzeń Zarządu – radny Maciej Szewczak stwierdził, że czasami były one mu udostępniane, oraz protokoły z posiedzeń Komisji Zdrowia poprzedniej kadencji . W tamtym okresie nie było zbyt wielu zarzutów pod adresem pani dyrektor.  Nie można więc mówić tego w ten sposób , jak radny Szczygoł.

             Głos zabrał ordynator Oddziału Ginekologiczno – Położniczego – Zdzisław Błaszkiewicz, który poinformował, że w siemiatyckim szpitalu pracuje niecałe dwa lata. Komisja, która kontrolowała SP ZOZ w swoim protokole zawarła jedno zdanie, które było przykre do przełknięcia, zaczynające się od stwierdzenia, że zaskakujaco dobre wyniki uzyskuje oddział ginekologiczno – położniczy.

Dr Błaszkiewicz poinformował, że w ubiegłym roku do listopada oddział wypracował zysk w wysokości 179 tys. zł.  ale mówi o tym, nie dlatego aby się tym chwalić ale dlatego aby pokazać, że szpital rządzi się osobnymi prawami, nie może być tak, aby decydowało jedno lobby.  We wcześniejszych wypowiedziach ostro przedstawiało się lekarzy, wynikało to z błędnych informacji iż lekarze zarabiają bardzo dużo.

Dr Blaszkiewicz poinformował,  że ma prawie 40 lat pracy i zarabia 2.100 zł. a jego odpowiedzialność jest dość wysoka. Dr Błaszkiewicz stwierdził, że nie przeczy iż lobby pielęgniarskie, które jest większe pod względem ilości pracowników ma większą siłę przebicia,  prawem związków zawodowych jest obrona pracownika  dlatego zgadza się z tym, co powiedziała pani Bąk że trzeba walczyć o dobro pracownika ale trzeba widzieć również innych pracowników, którzy pracują na całość tej placówki. W tej chwili sytuacja  dojrzała do definitywnego przedstawienia problemu,  albo robimy wszystko w zgodzie po to, aby ten szpital istniał i aby się nie zadłużał a jeśli nie to zastanówmy się jak tą sprawę dalej rozwiązać. Dr Błaszkiewicz wyraził opinię, że potępianie w tej chwili dyrekcji nic nie da bo sytuacja w jakiej znalazła się służba zdrowia jest znana: zmieniają się ministrowie, zmieniają się poglądy na przedstawiane problemu służby zdrowia a pieniądze pozostają takie same lub nawet zmniejszają się. Przecież to minister  zdrowia powiedział, że mimo że stawka  na świadczenia zdrowotne  została podwyższona to i tak będzie to 4% w stosunku rocznym bo mniej ludzi pracuje i płaci składki na ubezpieczenie zdrowotne. Dr Zdzisław Błaszkiewicz podkreślił, że szpital, aby się utrzymać musi mieć pacjenta – to jest w tej chwili najważniejsze  bo zapominamy, że najważniejszy jest pacjent. Aby zdobyć pacjenta musi on mieć zaufanie do danej placówki, musi wiedzieć, że nie przychodzi do pani położnej tylko przychodzi do szpitala, do konkretnego oddziału i do konkretnego lekarza, który wie, jak pacjent ma być leczony. Dlatego pewne rzeczy powinniśmy wspólnie z dużą wewnętrzną odpowiedzialnością starać się załatwić. Dr Błaszkiewicz poinformował, że chciałby zadać pytanie pani dyrektor: uczestniczy w różnych zebraniach, na których ordynatorzy przedstawiali szereg pomysłów, jak zdobyć środki finansowe. Czy pani dyrektor ma możliwość odniesienia się dziś do tych propozycji a dotyczyły one sprywatyzowania części świadczeń medycznych, można zamienić część łóżek ZOP na łóżka w hospicjum, można zdobyć pieniądze w inny sposób. Czy pani dyrektor skomasowała te propozycje i mogłaby przedstawić o jaką sumę zakład podniósłby się finansowo,  ile zmiany te przyniosłyby konkretnych pieniędzy? Bo jeśli nadal  szpital ma się zadłużać  - dr Błaszkiewicz poinformował że przedstawi nie bardzo popularny jeszcze w chwili obecnej ale już tkwiący w społeczeństwie pogląd : albo szpital idzie pod jurysdykcję władz miejscowych, wiąże się z tym zwolnienie wszystkich pracowników, restrukturyzacja Zakładu, zmniejszenie liczby łóżek, wypowiedzenie ludziom pracy i prowadzenie działalności w mniejszym zakresie albo prywatyzacja, która ma to do siebie że stworzy zupełnie inne warunki. Jest to rzecz, która nie jest w tej chwili popularna ale za rok lub dwa sprawa ta wróci i będzie z efektem dla całego społeczeństwa. Jeśli na oddziale ginekologiczno – położniczym udało się  w ciągu jednego roku wypracować zysk to może trzeba zastanowić się czy nie da się zrobić tego na innych oddziałach.

             Dr Mariusz Gocał   stwierdził, że  lekarze rozumieją trudną sytuację pielęgniarek oraz ich determinację w sprawie podwyżki płac – dr Gocał poprosił, aby nie było to odczytane jako antagonizm i poinformował, że chciałby rozbić mit  w sprawie zarobków lekarzy. Dr Gocał poinformował, że po wyrzeczeniach związanych z trudną sytuacją SP ZOZ  otrzyma wynagrodzenie w wysokości około 1.700 zł. – nie jest to duża suma.  Dr Mariusz Gocał wyraził opinię, że urlop bezpłatny  przy sytuacji kadrowej, jaka jest w tej chwili w szpitalu jest mało realny. Pracowników nie jest tak dużo. Na jego oddziale pracuje 4 lekarzy, jeżeli jeden z nich pójdzie na urlop bezpłatny pozostanie trzech lekarzy, którzy muszą obsłużyć oddział, noworodki, ambulatorium i  po 10 dyżurów, co jest praktycznie niemożliwe. Dr Mariusz Gocał poprosił o poszukanie dodatkowych środków ponieważ ten rok jest decydujący dla szpitala, jeśli  zacisną pasa wszystkie grupy zawodowe i powiat i wspólnie pomożemy dla szpitala to być może szpital utrzyma się bo jest to wspólne dobro a jeśli nie będzie szpitala nie będzie powiatu i Siemiatycze staną się małym miasteczkiem.

             Przewodniczący Rady – Krzysztof Moczulski stwierdził, że zgadza się częściowo z wypowiedzią radnego Sergiusza Szczygoła i dr Gocała ale myśląc realnie  w gospodarce rynkowej liczy się efekt końcowy, zasada  jest  więc prosta: dopóki  nie zostanie opracowany program restrukturyzacyjny lub naprawczy – nie jest to ważne, ważny jest efekt końcowy. Jeżeli  zadłużenie nie będzie przerwane jakakolwiek pomoc, obojętnie z jakiej strony jest bezzasadna dlatego, że każda pomoc  przy zadłużeniu narastającym miesięcznie  przeciętnie o 170 tys. zł. nie da żadnego efektu końcowego. Przewodniczący Rady zapytał, czy program restrukturyzacyjno – naprawczy został opracowany tylko i wyłącznie przez dyrekcję czy brali  w tym udział  ordynatorzy, kierownicy jednostek organizacyjnych oraz związki zawodowe? Przewodniczący  Rady wyraził opinię, że pomimo różnic pomiędzy poszczególnymi grupami zawodowymi pracującymi w szpitalu  zarówno Radę Powiatu jak i wszystkich zebranych na dzisiejszej sesji powinien łączyć jeden cel: istnienie tej placówki. Dopóki nie będzie opracowany rzeczywisty program restrukturyzacyjno – naprawczy, gdzie efektem końcowym będzie przerwanie zadłużenia   nic  nam nie pomoże. Nie żyjmy marzeniami czy złudzeniami, życie w gospodarce rynkowej jest brutalne. Liczy się efekt końcowy. Przewodniczący Rady odnosząc się do wypowiedzi Starosty stwierdził, że zgodnie z podziałem kompetencji Zakładem zarządza dyrekcja – Przewodniczący stwierdził, że podpisuje się pod tym stwierdzeniem niemniej jednak w efekcie końcowym odpowiedzialność ponosi Zarząd, Rada Powiatu – organy te sprawują nadzór nad działaniami dyrekcji.  Za pracę dyrekcji w efekcie końcowym odpowiedzialność poniesie Rada i Zarząd Powiatu. Odnosząc się do wypowiedzi ordynatora Błaszkiewicza dotyczącej prywatyzacji Przewodniczący Rady wyraził opinię, że docelowo hasło to jest dobre i czy tego chcemy czy nie hasło to w pewnym momencie powróci, niemniej jednak  tzw. prywatyzacja częściowa, dotycząca jednego oddziału nie  rozwiąże problemu całości naszego szpitala jak również nie rozwiąże problemu powiatu bo musi być to przeprowadzone kompleksowo lub równorzędnie w całości placówki, wtedy w efekcie końcowym działanie takie jest zasadne.

 

             W tym miejscu Przewodniczący Rady  ogłosił przerwę.

 

             Po przerwie glos zabrał pan Czesław Żero, który  odnosząc się do programu restrukturyzacji stwierdził, że jest w nim więcej tego co udało się zrobić w poprzedniej kadencji niż tego, co mamy zrobić. Program  restrukturyzacji ma polegać na wyliczeniu każdej złotówki, ma być to dokument w którym będą wyliczone wszystkie złotówki i będzie określone, czy rzeczywiście one wpłyną, czy będzie to rzeczywista oszczędność, czy restrukturyzacja da rzeczywistą możliwość zahamowania zadłużenia, poprzez program powinno się zmniejszać to zadłużenie.  Pan Czesław Żero poinformował, że chciałby zwrócić się do Starosty aby wyszedł on na zewnątrz i zobaczył jak nazywa się szpital, co to jest szpital, pod czyim jest on nadzorem, kto ponosi główną odpowiedzialność i kto powinien zbierać tu baty.  Pan Czesław Żero poinformował, że był radnym w poprzedniej kadencji i w tym czasie były trzy programy restrukturyzacji tylko żaden z nich nie był realizowany. Pan  Żero wyraził opinię, że jeśli nadal będziemy tak postępować to nic nie osiągniemy.  Porównując zarobki Zarządu, osób kierujących powiatem, odpowiedzialnych za to, biorąc pod uwagę że w grudniu zadłużenie wynosiło 3 mln. zł. później było 4 mln. zł. „To co robiliście przez te miesiące, czym się zajmowaliście? Ustalaniem poborów dla siebie i dla Rady? Jest możliwość aby społeczeństwo uszanowało wasze rządzenie ale musicie zacząć od siebie.” Przede wszystkim Zarząd powinien zacząć restrukturyzację od siebie. Należy zmniejszyć pobory dla starosty  i wicestarosty o połowę, należy zmniejszyć diety radnych  o 100 zł.,  w takiej sytuacji pani dyrektor nie powinna mieć wyższych poborów jak średnia płaca pielęgniarki plus 50% - jeśli podjęte zostaną takie kroki społeczeństwo będzie wiedziało że władza jest wiarygodna., wtedy można postulować aby lekarze również  zaczęli oszczędzać.

Pan Czesław Żero stwierdził, że  program restrukturyzacji nadal opiera się na zwalnianiu najniższych służb – jest to chyba chore bo rządzący powinni poczuć się w roli tych osób i zaczęli zarabiać 500 - 1000 zł. miesięcznie . Swego czasu był przedstawiony program szukania pieniędzy poprzez sponsorów, dlaczego  temat ten nie został pociągnięty? Pan naczelnik Rożuk miał przygotowany statut  i miało być to uruchomione. Wiele osób przyjeżdża do szpitala aby się leczyć, wiadomo, że mamy dobrych lekarzy i pielęgniarki. Jeżeli fundusz taki byłby uruchomiony to przez dwa lata udałoby się zebrać sporo pieniędzy. Jeżeli podejście rządzących byłoby właściwe znaleźliby się również sponsorzy z zewnątrz, również gminy dałyby pieniądze. Jeżeli co dwa tygodnie będziemy zwoływać sesję bo jesteśmy nieprzygotowani to przyszłość jest taka że do końca roku dług osiągnie 10 mln. zł. a restrukturyzacja zakończy się upadłością. Jeśli Komisja Rewizyjna przeprowadza kontrolę to powinna znaleźć szczegółowsze błędy, kto jest winny i gdzie są przyczyny  - nie ma tego w protokole Komisji Rewizyjnej. Jeżeli przekazujemy  obiekt dla ARiMR i dajemy nasze pomieszczenia a na przygotowanie pomieszczeń przeznaczono 70 tys. zł. to jest to nieprawidłowe. Takimi kwestiami Komisja Rewizyjna powinna się zająć. Jeżeli  od strony rządzących podjęte zostaną pewne kroki to społeczeństwo to zrozumie, zechce się zaangażować i nawet jeśli coś się nie uda będzie to uszanowane. Nie może to być na zasadzie że aby sobie napełnić kieszeń , przetrwać 4 lata i dorobić się do emerytury.

             Glos zabrała dyrektor Barbara Anasińska, która odniosła się do poszczególnych  pytań i wypowiedzi: odnosząc się do wypowiedzi pani Teresy Bąk  dyrektor Anasińska poinformowała, że miesięcznie 80% dochodów z Kasy Chorych jest przeznaczane na wynagrodzenia dla pracowników Zakładu, za pozostałe pieniądze trzeba kupić leki i funkcjonować – jest to 80% bez podwyżek 203 zł. po podwyżkach nie wiadomo czy funkcjonowanie w ogóle jest możliwe. Wszelkie zmiany restrukturyzacyjne  w Zakładzie zawsze przeprowadzane były w porozumieniu i za zgodą Zarządu powiatu. Dyrektor Anasińska przypomniała, że przedstawiała program restrukturyzacji, który był przez Radę  zatwierdzony.

             Jeśli chodzi o to, po co utworzony został SOR – mówił już o tym Starosta. Tak, jak stwierdziła pani Bąk że uciskany jest personel średni – dyrektor Anasińska zaznaczyła, że i wolą Zarządu i Rady Powiatu i dyrekcji ZOZ było to, aby zwolnić jak najmniej osób. m.in. Szpitalny  Oddział Ratunkowy i ZOP stworzył miejsca pracy i to przede wszystkim dla personelu średniego.  W administracji również pracują 4 pielęgniarki.

             Odpowiadając na pytanie Wiceprzewodniczącej Rady – Bożeny Krzyżanowskiej dyrektor Barbara Anasińska poinformowała, że były na ten temat prowadzone rozmowy z lekarzami,  zaproponowali oni zmniejszenie swoich dyżurów kontraktowych. Jednak musi być w tej kwestii zgoda wszystkich lekarzy a nie tylko grupy reprezentacyjnej, muszą być podpisane stosowne umowy bo tego wymaga zmiana umowy kontraktowej, wtedy będzie to naniesione w programie restrukturyzacji. Tak, jak powiedział Starosta: jest to program podstawowy do którego  naniesienie wszelkich zmian jest jeszcze możliwe w związku z tym zmiana ta z pewnością wkrótce zostanie naniesiona.

             Kolejna propozycja dotyczyła zmniejszenia administracji i pozostałej obsługi.  Dyrektor Barbara Anasińska stwierdziła, że często mylone są pojęcia: samej administracji nawet według protokołu Komisji Rewizyjnej jest 23 osoby, łącznie w inspektorem BHP, który musi być zatrudniony w zakładzie pracy. Jeśli chodzi o obsługę kuchni – przecież kucharki pracują przede wszystkim dla szpitala  a nie dla uciechy księgowości w związku z tym nie można wliczać tych osób do pracy biurowej.  Jeśli chodzi o zmniejszenie administracji dyrektor Barbara Anasińska podkreśliła, że restrukturyzacja rozpoczęta została od cięć administracyjnych. Była przecież oddzielna jednostka: rejestr usług medycznych  - połączona została ona ze statystyką medyczną, dzięki temu zatrudnienie zostało zmniejszone. Nie znaczy to, że teraz nie są przedstawiane zwolnienia w administracji niemniej jednak administracja jest zdecydowanie mniejszą grupą niż grupy pielęgniarek więc jest to relatywnie mniejsza grupa do zwolnienia.  Z 40 pielęgniarek  zwolnionych w latach 2000 – 2001  4 przeszły na emeryturę, 1 na świadczenia przedemerytalne, do

NZOZ-ów przeszło 24, do innego Zakładu przeszły 3 pielęgniarki a w Powiatowym Urzędzie Pracy zarejestrowało się 7 pielęgniarek.   W związku z tym bez środków do życia zostało 7 pielęgniarek a nie 40 – to również trzeba brać pod uwagę. Dyrektor Anasińska podkreśliła, że nie twierdzi iż zwolnienia jest to coś dobrego, rozumie, że ludzie pozostają bez pracy niemniej jednak jest dyrektorem Zakładu i musi odpowiadać  za zakład pracy.

             To prawda,  że panie pielęgniarki zadeklarowały, że nie będą dopominały się natychmiastowego wypłacania podwyżek 203 zł. ale pani Bąk zapomniała powiedzieć o tym, że oprócz  tego,  że panie złożyły pozwy do sądu o podwyższenie wstecz za 2001 rok o 203 zł, za 2002r. o 313 zł. to również złożyły w swoim pozwie żądanie  podwyżki już od 1 stycznia 313 zł. w wynagrodzeniu podstawowym. Jeżeli sąd to zasądzi to już od 1 stycznia w takiej wysokości mają mieć podwyższone wynagrodzenie i to jest natychmiastowe.

             Jeśli chodzi o wnioski do protokołu i o sam program – prawdą jest, że dyrekcja tworzyła ten program,  nad którym wszyscy mogli i mogą nadal dyskutować i ewentualnie go zmieniać niemniej jednak dyrekcja uważała, że od czegoś trzeba zacząć. Dyrekcja  SP ZOZ została zobowiązana przez Starostę, opracowany został program, był on dwukrotnie przedstawiany na posiedzeniu Zarządu, na posiedzeniach Komisji oraz na zebraniu ordynatorów, lekarzy, kierowników i związków zawodowych. Na niektórych spotkaniach padały propozycje, przede wszystkim  lekarze proponowali zejście z wynagrodzenia dla wszystkich pracowników o 10% - była propozycja aby zawiesić te wynagrodzenia bo nowy kodeks pracy zezwala na coś takiego.  Wczoraj na zebraniu kierowników jednostek i związków zawodowych nie przyjęła się ta propozycja, poddana została inna – aby zawiesić 10% a w tym czasie wypłacać 10% z zaległej podwyżki 203 zł. czyli pracownicy nadal otrzymywaliby taką stawkę jak dotychczas niemniej jednak już realizowana byłaby spłata  podwyżek 203 zł.

             Odnosząc się do wypowiedzi radnego Sergiusza Szczygoła dyrektor Barbara Anasińska przypomniała, że były to jego sugestie aby tabele były wyrównane, aby wyrzucić wieści z internetu, poza tym aby miało to wygląd bo było to tworzone szybko, „na kolanie”,  była również sugestia  Rady Społecznej SP ZOZ dotycząca tabeli na stronie 16, aby  poszerzyć tabelę o pozostałych zwalnianych pracowników.

             Odnosząc się do pytania, kto przejmie medycynę szkolną dyrektor Barbara Anasińska poinformowała, że będziemy dopiero prowadzili rozmowy.  Dyrektor Anasińska podkreśliła,  że sama niedawno uzyskała informację, że nie ma możliwości dalszego kontraktowania medycyny szkolnej. Program tworzony był szybko i w krótkim czasie, zostało już to ujęte, niemniej jednak osoba fizyczna nie może zakontraktować świadczeń z medycyny szkolnej, muszą być to Niepubliczne ZOZ-y.

             Odnosząc się do wypowiedzi radnego Macieja Szewczaka, w której  stwierdził, że nigdy nie mógł dowiedzieć się, jakie jest zadłużenie szpitala  - dyrektor Barbara Anasińska poinformowała, że jeszcze w roku 2001 komisja zobowiązała dyrekcję Zakładu do przedkładania do Starostwa Powiatowego sprawozdania F 01  i sprawozdanie takie jest przedkładane.

             Odpowiadając na pytanie Przewodniczącego Rady dyrektor Barbara Anasińska poinformowała, że program ten był stworzony przez dyrekcję niemniej jednak jest cały czas poprawiany, zmieniany.

              Jeśli chodzi o zarządzanie SP ZOZ – w ustawie znajduje się zapis, że dyrektor zarządza Zakładem tylko że dyrektora powołuje i odwołuje Zarząd Powiatu i wszelkie zmiany, jakie dyrektor chce przeprowadzić konsultuje z Zarządem bądź z szerszym gremium – z  Radą Powiatu.  Kierowanie jest   również sugestią Zarządu.

              Jeśli chodzi o często powtarzające się słowo „desperacja” – chodzi tu głównie o pielęgniarki.  Dyrektor Anasińska podkreśliła, że nie twierdzi i nigdy nie twierdziła, że podwyżka 203 zł. nie należy się pielęgniarkom, jest zbulwersowana że  szefowa związku pielęgniarek – pani Banachowicz nie dograła sprawy do końca, aby podwyżka obejmowała tylko i wyłącznie pielęgniarki.  Byłby taki zapis, nie byłoby to aż tak dużym obciążeniem dla zakładu pracy i całkiem możliwe, że już można byłoby realizować wypłatę tych podwyżek. Tymczasem pielęgniarki wywalczyły podwyżkę dla wszystkich pracowników Zakładu. Zakład jest naprawdę w bardzo trudnej sytuacji, dyrektor Anasińska stwierdziła, że  na spotkaniu wszystkich kierowników  i związków zawodowych nie padła żadna propozycja jak zamienić jeden z  punktów  przedstawionych w programie restrukturyzacji na coś innego aby oszczędzić te pieniądze. Jeśli chodzi o desperację – na pewno zdesperowanym czuje się ten, kto jest zwalniany i kto w ogóle nie będzie miał żadnego dochodu. Średnia płaca pielęgniarek wynosi około 1000 zł. – dyrektor Barbara Anasińska podkreśliła, że wie iż w naszym powiecie są jeszcze mniejsze wynagrodzenia, nie jest  to więc  desperacja. Zakład pracy jeszcze funkcjonuje więc nikt nie powinien czuć się aż tak zdesperowany, chociaż jest ciężko bo Zakład jest w bardzo trudnej sytuacji.  Dyrektor Anasińska stwierdziła, że bardzo życzyłaby sobie tego, aby wszyscy uczestniczyli w tworzeniu tego programu  i szukaniu oszczędności  aby można było zaoszczędzić przynajmniej 1.500.000 zł.

             Dyrektor Barbara Anasińska poinformowała, że jeśli chodzi o jej wynagrodzenie przez kilka ostatnich lat nie dostała żadnej dodatkowej premii za bardzo dobra pracę, otrzymała wynagrodzenie w takiej wysokości, jak były dyrektor Tkaczuk i od tej pory wynagrodzenie to nie było podwyższane. Dyrektor Anasińska zaznaczyła, że nie twierdzi iż jest ono niskie, jest ono godziwe, bzdurą jest natomiast informacja, że otrzymuje premie.

             Radna Józefa Stankiewicz  poinformowała, że chciałaby zadać pani dyrektor pytanie. W świetle wypowiedzi pana Marszałka że powinniśmy liczyć tylko na siebie, w świetle wypowiedzi pana Starosty że dochody własne powiatu wynoszą  4%  czyli nietrudno policzyć że jest to 800 tys. zł.,  subwencjami i dotacjami nie możemy dysponować ponieważ są to pieniądze naznaczone,  w sytuacji kiedy wiadomo, że straty w SP ZOZ rocznie przybywają o 1.800 tys. zł. pani dyrektor  w swoim programie przedstawiła możliwość znalezienia około 1 mln zł. -  rada Józefa Stankiewicz zapytała  czy dyrekcja SP ZOZ jest na tyle zdeterminowana, silna, mocna ma na tyle pomysłów aby znaleźć dodatkowo jeszcze 700 tys. zł. po to, aby na koniec roku wyjść na 0? Byłoby to gwarancją  i przesłanką że jest szansa na uratowanie naszego SP ZOZ.

             Dyrektor Barbara Anasińska stwierdziła, że za wcześnie jest na odpowiedź na to pytanie dlatego,  że  na razie w programie jest to oszczędność około 1 mln zł. natomiast  prace nad programem trwają nadal. Jeżeli  będzie to ujęte w programie będzie to oznaczało, że  zostanie przeprowadzone przy całkowitej akceptacji Rady.

             Głos zabrała emerytowana pracownica SP ZOZ,   która stwierdziła, że Starosta jako pracodawca zaproponował na stanowisko dyrektora kandydaturę pani Anasińskiej, osoby młodej. Zawsze było tak, że na stanowisko dyrektora w służbie zdrowia przeprowadzane były konkursy, wymogiem było minimum 5 lat stażu pracy na kierowniczym stanowisku. JakSstarosta mógł powołać dyrektora SP ZOZ bez przeprowadzenia konkursu? Może tu tkwił błąd?

             Glos zabrał Przewodniczący Rady Powiatowej OPZZ – Michał Kruglicz, który z ubolewaniem stwierdził, że  to, o czym dziś jest mowa sygnalizował już dwa lata temu. Na pisma kierowane do Zarządu w tej sprawie do dziś  nie otrzymał odpowiedzi.  Pewne rzeczy  narastały i narastają. Dziś przysłuchując się dyskusji  nie ma  słowa zapewnienia  czy ta dyrekcja i ten Zarząd  jest w stanie podołać tym wyzwaniom. Pani dyrektor   wcześniej pełniła funkcję zastępcy dyrektora ds. ekonomicznych więc bardzo dobrze znała sytuację Zakładu. Jeżeli zadłużenia narastały jak można ich nie powstrzymać? Tymczasem jak mówią radni informacja była nieścisła. O czym to świadczy? Jak może być tak, że dyrektor podległej jednostki przekazuje nieścisłe informacje? Jest to nie do przyjęcia. Pan Michał Kruglicz zapytał, czy pani dyrektor jest w stanie wyprowadzić Zakład , zahamować zadłużenie ? To jest najważniejsza sprawa, trzeba się nad tym zastanowić bo będzie tak, jak powiedział pan Marszałek  - musimy liczyć na siebie a w związku z tym szukajmy wszystkich możliwych metod do uzdrowienia  sytuacji.  Dwa oddziały pokazały, że można tego dokonać, można wypracowywać zyski trzeba tylko chcieć. Pan Michał Kruglicz poinformował, że popiera stanowisko organizacji związkowych, pracownicy doprowadzeni są do desperacji.

             Starosta Jan Zalewski zaznaczając, że nie uchyla się od odpowiedzialności poinformował, że starostą został w marcu 2002r.  jeżeli chodzi o panią dyrektor była wicedyrektorem  w czasie kiedy dyrektorem był pan Tkaczuk, propozycja osoby pani dyrektor na stanowisko dyrektora SP ZOZ wychodziła od byłego starosty, powołania dokonał Zarząd. 

             Celem tej sesji było to, aby dyskutować na forum Rady ale również i informować i włączać w tą dyskusję również środowisko.  Sesja ta nie kończy się podjęciem uchwały akceptującej program naprawczo – restrukturyzacyjny dlatego, że Zarząd nie akceptuje go do końca, chociaż dwukrotnie był on  dyskutowany na posiedzeniu Zarządu.  Programu tego nie przyjęła również Rada Społeczna SP ZOZ, uznała w swoim stanowisku że nad programem tym trzeba jeszcze pracować i dlatego Zarząd postanowił aby sesję zakończyć podjęciem stanowiska i dalej nad programem tym pracować chociaż terminy gonią. Rok 2002 zakończył się, naturalną rzeczą jest, że trzeba go podsumować. Komisja Rewizyjna pracowała w styczniu, ostatnie posiedzenie odbyło się 19 lutego. Starosta poinformował, że zanim sporządzony został protokół polecił dyrekcji – bo to ona zarządza Zakładem chociaż Zarząd czuje odpowiedzialność  i nie uchyla się od niej – aby przygotować równolegle program naprawczy. W  ostatnim czasie z Urzędu Marszałkowskiego wpłynęło pismo aby do 14 marca złożyć wniosek do programu działań  osłonowych i restrukturyzacji, gdzie  załącznikiem ma być program naprawczy SP ZOZ , który ma być zaakceptowany przez organ założycielski, później przesłano pismo zmieniające, w którym termin ten przesunął się do 21 marca jest więc jeszcze czas, aby nad programem tym pracować. Wszystko wskazuje na to, że do 21 marca wskazane byłoby aby program ten był zaakceptowany, aby odbyła się jeszcze jedna sesja na której organ założycielski czyli cała Rada zaakceptowałaby ten program. W następnym tygodniu musi odbyć się również posiedzenie Rady Społecznej SP ZOZ.

             Starosta Jan Zalewski poinformował, że jeśli chodzi o jego zarobki są one jawne, zebrani wiedzą ile one wynoszą, pobory w takiej samej wysokości pobierał będąc wicestarostą,  zarobki te nie są małe ale są najniższe w województwie podlaskim. Starosta podkreślił, że przyjął zasadę iż nie ubiega się o żadne ryczałty na dojazdy, nie bierze delegacji, wszelkie koszty pokrywa z własnych zarobków, z własnych środków wspiera również wiele różnych inicjatyw, od czasu do czasu przelewa ze swego konta pewne środki lub wpłaca i ma na to dokumenty.

             Odnosząc się do propozycji pomocy dla SP ZOZ ze strony powiatu Starosta Jan Zalewski stwierdził, że  możliwości finansowe wynikające z zasad skonstruowania budżetu powiatu  są niewielkie,  również jeżeli chodzi o stronę formalno – prawną bo jeżeli chodzi o podwyżki czy spłatę zadłużenia  dopóki funkcjonuje jeszcze SP ZOZ możliwości takiej nie ma. Jeżeli chodzi o wzbogacanie funduszu zakładowego poprzez zakup sprzętu  są takie możliwości. Starosta  zaznaczył, że nie jest upoważniony  przez Zarząd do tego, aby składać deklaracje, można pomóc ale przede wszystkim chodzi o to, aby wyhamować zadłużanie się  bo inaczej wszelka pomoc staje się bezsensowna. Przede wszystkim dyrekcja musi przedstawić plan rzeczowo – finansowy na 2003, wtedy okaże się, jaka jest spójność programu z planem bo wszyscy wiemy że w planie takim nie może być deficytu.

 

             W związku z tym, że nie zgłaszały się osoby chętne do zabrania głosu w dyskusji Przewodniczący Rady – Krzysztof Moczulski zamknął dyskusję w pkt 8.

 

P – kt 9.

             Członek Zarządu – Jerzy Woźniak  odpowiadając na  zapytanie radnego Sergiusza Szczygoła poinformował, że powiat siemiatycki był przygotowany do przekazania budynku sądu już w październiku ubiegłego roku. Aby przekazanie dokonało się muszą być chętne dwie strony. Druga strona czyli ministerstwo sprawiedliwości w ubiegłym roku  tłumaczyła, że nie ma środków finansowych na wyposażenie budynku mimo, że jeszcze na początku ubiegłego roku Starostwo informowało zarówno Sąd Rejonowy jak i Sąd Okręgowy o tym, że pod koniec roku zamierza przekazać obiekt dla wymiaru sprawiedliwości.  Do końca ubiegłego roku ministerstwo nie kwapiło się z przejęciem obiektu.  Po nieustannych monitach i prośbach ze strony powiatu w styczniu tego roku sprawa ruszyła z miejsca : przyjechała specjalna komisja z sądu aby budynek ten obejrzeć, ewentualnie przejąć. Najważniejszą sprawą dla nas jest to, że do dnia dzisiejszego nie ma jeszcze decyzji o utworzeniu w sądzie Wydziału Ksiąg Wieczystych mimo, iż budynek był zaadaptowany w taki sposób aby księgi wieczyste były. Zostało wydane na to mnóstwo pieniędzy ponieważ  wcześniej obiecywano, że Wydział Ksiąg Wieczystych powstanie. Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że sprawą najistotniejszą dla mieszkańców powiatu jest istnienie tego wydziału obok Wydziału Cywilno – Karnego. Na dzień dzisiejszy  nie ma decyzji o utworzeniu Wydziału Ksiąg Wieczystych i w związku z tym powiat nie chce przekazać budynku ponieważ mamy  atut w postaci tego, że dopóki nie będzie tego wydziału   nie przekazujemy  obiektu.  Jest to nieruchomość o znacznej wartości, powiat zainwestował tam znaczną kwotę pieniędzy i w tej chwili nieracjonalne byłoby  przekazanie  budynku o takiej wartości tylko po to, aby powstał tylko taki wydział, jaki mieści się w pomieszczeniach po byłym Kolegium ds. Wykroczeń.  Radny Jerzy Woźniak podkreślił, że Zarząd ma nadzieję, że Wydział Ksiąg Wieczystych powstanie  - Starosta wystosował  do ministerstwa sprawiedliwości  i posłów pismo  z prośbą o pomoc w tej sprawie więc w najbliższym czasie kwestia ta powinna się rozstrzygnąć. Radny Jerzy Woźniak podkreślił, że sprawą  otwartą jest kwestia prokuratury, być może – trzeba również rozważyć taką propozycję – trzeba będzie umiejscowić tam prokuraturę i wtedy powiat nie będzie przekazywał tego budynku a  będzie go wynajmował i otrzymywał za to dodatkowe pieniądze. Na dzień dzisiejszy budynek nie został przekazany ponieważ nie ma decyzji o utworzeniu Wydziału Ksiąg Wieczystych.

              Radny Sergiusz Szczygoł stwierdził, iż zrozumiał, że gdybyśmy przenieśli Wydział Cywilno – Karny do  budynku przeznaczonego na potrzeby sądu wówczas opłaty za wodę i energię pokrywałby sąd a nie powiat? Dlaczego więc nie przekazujemy tego obiektu?

              Radny Jerzy Woźniak poinformował, że Zarząd nie chce przekazać obiektu dopóki nie będzie decyzji o utworzeniu  Wydziału Ksiąg Wieczystych.

              Radny Sergiusz Szczygoł zwrócił uwagę, że Rady Gmin, które pomagały  dla samorządu powiatowego  podejmowały uchwałę o sądzie, jeśli sfinalizowałaby się sprawa prokuratury Rada Powiatu zmieniłaby swoją uchwale ale co z samorządami gmin?

              Radny Jerzy Woźniak wyjaśnił, że być może prokuratura weszłaby do tego obiektu ale na zasadzie wynajmowania a nie przekazania, powiat miałby z tego źródła dodatkowe dochody.

              Radny Eugeniusz Szyszko przypomniał, że interpelację  takiej samej treści zadał na poprzedniej sesji i pan Woźniak poinformował wówczas że w miesiącu marcu podpisany zostanie akt notarialny. Radny stwierdził, że radny Jerzy Woźniak za każdym razem udziela innych odpowiedzi.

             Radny Jerzy Woźniak stwierdził, że nie chce używać górnolotnych słów ale  Zarząd działa dla dobra powiatu, dla dobra wszystkich mieszkańców,  w związku z tym nie można lekką ręką przeznaczać nieruchomości o olbrzymiej wartości po to tylko, że ktoś nie utworzył jeszcze Wydziału Ksiąg Wieczystych  mimo, że księgi wieczyste są dla społeczeństwa rzeczą najistotniejszą. Wszystko przygotowane jest do tego, aby w marcu przekazać budynek i podpisać akt notarialny. Radny Jerzy Woźniak poinformował, że jako członek Zarządu nie przyłoży ręki do tego, aby przekazywać mienie o tak znacznej wartości tylko dla jednego wydziału sądu.

 

P – kt 10.

             Przewodniczący Rady – Krzysztof Moczulski poinformował, że radni otrzymali propozycję stanowiska i poprosił o opinię na ten  temat,   czy w ogóle stanowisko to będzie przyjmowane w formie głosowania, być może radni mają inne propozycje lub uwagi?  Wszyscy zauważyli, że w trakcie dyskusji padały różne głosy, na pewno z boku wygląda to inaczej, być może łatwiej i prościej ale jeśli ktoś zaangażuje się w te sprawy okazuje się, że nie jest to takie proste. Również założenia dzisiejszej sesji,  niektórym jej uczestnikom może wydawać się, że nie do końca zostały spełnione – taki niedosyt może czuć każdy,  niemniej jednak  Zarząd  oraz Przewodniczący Rady  brali pod uwagę taką rzecz. Być może oczekiwania niektórych radnych dotyczyły podjęcia uchwały,  oczekiwania osób z zewnątrz  szły w tym kierunku, aby podejmować męskie decyzje ale w tym temacie jeżeli czekano cztery i pół roku to pośpiech akurat w tym momencie nie jest wskazany, nie jest to temat, który można załatwić bez dyskusji, bez wymiany poglądów, nagle   Rada czy Zarząd podejmuje stosowną uchwałę i coś robi. Przewodniczący Krzysztof Moczulski podkreślił, że zmiany należy podejmować ale zawsze z gorszego na lepsze, nigdy odwrotnie bo takie zmiany są czasami nieuzasadnione i nie dają końcowych efektów. Dzisiejsza  wywarzona dyskusja jak również wymiana zdań na ten  temat  na pewno nasuwa konkretne wnioski zarówno dla Rady jak i dla Zarządu, na pewno w stosownym czasie podjęte zostaną odpowiednie działania. Przewodniczący   - Krzysztof Moczulski zachęcił radnych do dyskusji nad stanowiskiem Rady.

             Radny Sergiusz Szczygoł stwierdził, że jeżeli trzymać się nazewnictwa w tytule to treść nie pasuje.  Jeżeli ma być to stanowisko to w dalszej treści powinno być że w siemiatyckim SP ZOZ jest dobrze albo źle, później myśl tę rozwinąć – na tym polega wyrażenie stanowiska w  danej sprawie. Radny Sergiusz Szczygoł poinformował, że dokument, który ma być przyjęty w dniu dzisiejszym nazwałby programem działań Rady Powiatu Siemiatyckiego w sprawie naprawy sytuacji finansowej i dalszego funkcjonowania SP ZOZ w Siemiatyczach. Radny poinformował, że w pkt 1 dodałby  do opracowania programu powołanie zespołu w składzie: Zarząd, przedstawiciel Rady,  dyrekcja i przedstawiciele środowiska SP ZOZ – byłoby to wskazane ponieważ słychać głosy w dyskusji  że nie ma konsensusu pomiędzy dyrekcją SP ZOZ a załogą.

             Przewodniczący Krzysztof Moczulski stwierdził, że każdy ma prawo wyrazić swoje stanowisko ponieważ był to projekt, na koniec, w formie wniosków wypracowane zostanie stanowisko końcowe.

             Radna Józefa Stankiewicz  przypomniała, że była mowa o tym, że Rada ma jeszcze raz zebrać się po to, aby  przyjąć program restrukturyzacji. Jeżeli tak będzie, a chyba musi być bo inaczej nie mamy żadnego dokumentu, to  komu miałoby służyć takie stanowisko?  Jeżeli będzie jeszcze jedna sesja, na której Rada będzie przyjmować program – radna wyraziła nadzieję że na końcu programu będzie podana cyfra 0, to wówczas uchwała ta miałaby w ogóle inną formę. Rada zapytała, czy jest sens przyjmować dziś takie stanowisko?

             Starosta Jan Zalewski  poinformował, że Urząd Marszałkowski wymaga tego jako jednostka samorządu szczebla wyższego że można skorzystać z programu działań osłonowych i restrukturyzacji ale  trzeba przesłać program  zaakceptowany przez organ założycielski. Przyjęcie stanowiska nie jest konieczne ale aby zakończyć dyskusję przygotowane zostało  ogólne stanowisko w sprawie sytuacji ekonomiczno – finansowej SP ZOZ. Można zmodyfikować je chociażby o  propozycje zgłoszone przez radnego Sergiusza Szczygoła.

             Radny Sergiusz Szczygoł  zwrócił uwagę, że z treści stanowiska wynika, że  nie rozmawiamy tylko o programie restrukturyzacji ponieważ w dalszym punkcie poruszona jest również sprawa sieci szpitali publicznych  a to nie jest temat do 21 marca, jest tu zawarta głębsza myśl.  Radny Sergiusz Szczygoł zaproponował, aby  dopracować wniosek  pod względem stylistycznym  i przyjąć go jako program działań, w którym będzie mowa o przyjęciu programu,   o sieci szpitali publicznych, można zawrzeć również inne kwestie.

              Radny Piotr Wysocki zaproponował, aby w programie zapisać odpowiedzialność  za dalszą  realizację, trzeba zobowiązać Zarząd do dalszych prac nad programem, który będzie przedmiotem sesji, która jest planowana. Program ten nie pochodził od dyrekcji SP ZOZ ale byłby dokumentem  przyjętym  przez Zarząd.

              Przewodniczący Rady – Krzysztof Moczulski wyraził opinię, że jest   to cenny glos w dyskusji niemniej jednak  ma wątpliwości ponieważ w tym przypadku kompetencje wynikają z kompetencji poszczególnych organów, dlatego Rada raczej nie może zobowiązać Zarządu Powiatu do   opracowania  programu  naprawczego SP ZOZ bo organem decyzyjnym czy bezpośrednio decyzyjnym jest dyrekcja Zakładu.  Rolą Zarządu czy Rady nie jest opracowywanie programu  ale nadzór nad jego realizacją.

              Radny Sergiusz Szczygoł stwierdził, że jeśli Zarząd jako organ wykonawczy powiatu przyjmie jakiś dokument to przedstawia go Radzie jako materiał Zarządu nie dyrekcji SP ZOZ.

              Przewodniczący Krzysztof Moczulski  stwierdził, że zgadza się z tą opinią, chodzi o to, że opracowywanie programu nie leży w gestii Zarządu. Rada jako organ nadzoru oraz pośrednio Zarząd pełnią rolę nadzorczą oraz ponoszą końcową odpowiedzialność a organy te powinny mieć pełne zaufanie do dyrekcji. Dyrekcja jest władna i kompetentna do podejmowania takich działań, które ostatecznie przyniosą takie a nie inne efekty.  Dyrekcja może zachowywać się bezpiecznie –  tak jak określiła to pani dyrektor iż będzie realizować program restrukturyzacji za pełną akceptacją Rady. Przewodniczący Krzysztof Moczulski stwierdził, że ze strony pani dyrektor nie powinno być tego typu wypowiedzi bo program naprawczo restrukturyzacyjny zostanie przyjęty przez Zarząd  i Radę jeżeli rzeczywiście będzie on opracowany w taki sposób, że będzie  nadawał się do przyjęcia. W dniu dzisiejszym jako dokument zarówno pod względem efektu końcowego jak i pod względem formalno – prawnym nie nadaje się do przyjęcia w formie uchwały Rady.  Cel  sesji był taki, aby środowisko i biorący udział w sesji rzeczywiście wzięli aktywny udział i wypowiedzieli swoje stanowisko, które będzie wzięte pod uwagę przy opracowaniu programu. Przewodniczący Rady podkreślił, że nikt nikogo nie chce pozbawić stanowiska, głosów krytycznych nie należy odbierać w ten sposób że ktoś krytykuje po to, aby krytykować. Każda krytyka mobilizuje do efektywniejszej pracy. Z drugiej strony krytyka nie powinna polegać tylko na krytyce ale dawać propozycje czy rozwiązania wtedy efekt końcowy jest zadowalający. Poprzez krytykę wypracowuje się końcowe wnioski, które przynoszą efekty. Przewodniczący Krzysztof Moczulski zwracając się do starosty zapytał, czy Rada musi przyjąć stanowisko poprzez głosowanie?

              Starosta wyraził opinię, że dobrze byłoby czymś zakończyć dzisiejszą dyskusję a wiadomo, że nadal trzeba nad programem tym pracować.

             Radna Józefa Stankiewicz  zgłosiła wniosek formalny o ogłoszenie 5- minutowej przerwy podczas której opracowana zostanie ostateczna forma stanowiska.

             Przewodniczący Krzysztof Moczulski stwierdził, że widzi potrzebę, aby dyskusja zakończona została stanowiskiem Rady – Przewodniczący Krzysztof Moczulski zaproponował powołanie zespołu, który zredaguje zmiany.

             Wicestarosta Leon Strębski podkreślił, że sprawy, którymi zajmuje się Rada jeśli chodzi o SP ZOZ są to sprawy wybitnie ekonomiczno – finansowe. Wicestarosta stwierdził, że jego zdaniem stanowisko należałoby przyjąć w takiej formie, w jakiej ono jest.

 

              W tym miejscu Przewodniczący Rady ogłosił przerwę.

 

             Po przerwie Starosta Jan Zalewski odczytał opracowaną w trakcie przerwy ostateczną wersję stanowiska. Tytuł stanowiska brzmi: Stanowisko Rady Powiatu Siemiatyckiego z dnia 13 marca 2003r.  w sprawie kierunków działań w związku z sytuacją ekonomiczno – finansową SP ZOZ w Siemiatyczach.

 

             Za przyjęciem  stanowiska głosowało 16 radnych, 1 radny wstrzymał się od głosu.

 

P – kt 11.

              Przewodniczący Rady – Krzysztof Moczulski odczytał prośbę o pomoc finansową skierowaną do Przewodniczącego Rady Powiatu przez mieszkankę Siemiatycz -  panią Elżbietę Konczerewicz.

              Przewodniczący Krzysztof Moczulski zwrócił się do radnych z prośbą o wykazanie dobrej woli, być może również Zarząd wygospodaruje skromne środki, które będą przekazane na ten cel.

             Radni ustalili,  że dobrowolne datki wpłacane będą do Biura Rady Powiatu, następnie wpłacone zostaną na konto podane w piśmie.

 

 

P kt 12.

                W związku z wyczerpaniem porządku obrad Przewodniczący Rady – Krzysztof Moczulski podziękował zebranym za przybycie i zamknął obrady V sesji Rady Powiatu Siemiatyckiego.

 

                Na tym protokół zakończono i podpisano.

 

 

 

   

                                                                                  PRZEWODNICZACY  RADY

 

                                                                                       inż. Krzysztof Moczulski

 

Protokółowała: Elżbieta Malinowska

 

 

 

Metryka strony

Udostępniający: Starostwo Powiatowe w Siemiatyczach

Wytwarzający/odpowiadający: Tomasz Laszuk

Wprowadzający: Tomasz Laszuk

Data wprowadzenia: 2004-01-19

Data modyfikacji: 2004-01-19

Opublikował: Tomasz Laszuk

Data publikacji: 2004-01-19